Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Może zabraknąć pieniędzy na podkarpacką drogę ekspresową. Potrzeba 200 miliardów złotych

Bartosz Gubernat
W tej chwili budowa drogi ekspresowej na Podkarpaciu trwa między Świlczą i Kielanówką oraz od Stobiernej do Sokołowa
W tej chwili budowa drogi ekspresowej na Podkarpaciu trwa między Świlczą i Kielanówką oraz od Stobiernej do Sokołowa Krzysztof Kapica
Zgodnie z rządowym planem S19 ma być najważniejszym połączeniem drogowym biegnącym przez wschodnie województwa. Docelowo ma mieć 609 kilometrów, między przejściem granicznym z Białorusią w Kuźnicy a granicą ze Słowacją w Barwinku.

Zobacz także: Monitorują drogi, by uczniowie byli bezpieczni

(Dostawca: x-news)

Podkarpacki odcinek to docelowo 174 kilometry. Na razie ogranicza się wyłącznie do dwóch fragmentów w rejonie Rzeszowa. Pierwszy z nich to połączenie autostradowego węzła „Rzeszów-Wschód” ze Stobierną. Drugi zaczyna się na węźle A4 „Rzeszów-Zachód” i prowadzi do drogi krajowej numer 4 w Świlczy.

Autostrady i drogi ekspresowe buduje się w Polsce w oparciu o rządowy program budowy dróg krajowych. W aktualnym, uchwalonym jeszcze przez poprzednią ekipę rządzącą, podkarpacka S19 jest podzielona na kilka etapów. Droga z Sokołowa Małopolskiego do granicy z województwem lubelskim, a stąd do Lublina ma powstać do 2023 roku. Z kolei w kierunku Barwinka najpierw budowana ma być od węzła Rzeszów-Południe do Babicy. Dopiero później powstanie dalej, do granicy ze Słowacją. Oba także mają być realizowane w latach 2018 - 2023. Niestety, nad budową zawisły czarne chmury. Powód? Brak pieniędzy na pokrycie kosztów wszystkich inwestycji drogowych zapisanych w programie.

Podczas niedawnej wizyty w Rzeszowie wicepremier Mateusz Morawiecki tłumaczył, że plan przyjęty przez poprzednią ekipę rządzącą jest niedoszacowany i na jego realizację brakuje około 100 miliardów złotych. Jego słowa potwierdził nam wczoraj Jakub Dąbrowski z biura prasowego Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

- Na realizację programu mamy 100 miliardów złotych, podczas gdy wartość wszystkich inwestycji szacujemy na ponad 207 miliardów złotych - mówi Jakub Dąbrowski. Na sugestię, że z części dróg trzeba będzie zrezygnować, odpowiada: - Wszystkie są ważne, dlatego poważnie zastanawiamy się, jak rozwiązać ten problem.

W rzeszowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odpowiadają, że na dzisiaj przygotowania do budowy kolejnych odcinków S19 idą zgodnie z planem i nie ma żadnych opóźnień. - Dla nas obowiązującym dokumentem jest rządowy program budowy dróg krajowych, a on zakłada powstanie S19. Dlatego szykujemy jej dokumentację - mówi Bartosz Wysocki z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie.

Z dotychczasowych ustaleń między drogowcami, a ekspertami biorącymi udział w dialogu wynika między innymi, że na trasie Rzeszów-Południe - Domaradz trzeba będzie wybudować cztery tunele. Pierwszy, o długości 1,35, 1,75, 1,6 i 1,2 kilometra. Według naszych informacji, scenariusz najbardziej realny dla Podkarpacia to przesunięcie na kolejne lata budowy odcinka Rzeszów - Barwinek, który miedzy innymi przez budowę tuneli będzie bardzo drogi. Trasa do Lublina ma powstać zgodnie z planem, czyli do 2023 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie