Zobacz także: Monitorują drogi, by uczniowie byli bezpieczni
(Dostawca: x-news)
Podkarpacki odcinek to docelowo 174 kilometry. Na razie ogranicza się wyłącznie do dwóch fragmentów w rejonie Rzeszowa. Pierwszy z nich to połączenie autostradowego węzła „Rzeszów-Wschód” ze Stobierną. Drugi zaczyna się na węźle A4 „Rzeszów-Zachód” i prowadzi do drogi krajowej numer 4 w Świlczy.
Autostrady i drogi ekspresowe buduje się w Polsce w oparciu o rządowy program budowy dróg krajowych. W aktualnym, uchwalonym jeszcze przez poprzednią ekipę rządzącą, podkarpacka S19 jest podzielona na kilka etapów. Droga z Sokołowa Małopolskiego do granicy z województwem lubelskim, a stąd do Lublina ma powstać do 2023 roku. Z kolei w kierunku Barwinka najpierw budowana ma być od węzła Rzeszów-Południe do Babicy. Dopiero później powstanie dalej, do granicy ze Słowacją. Oba także mają być realizowane w latach 2018 - 2023. Niestety, nad budową zawisły czarne chmury. Powód? Brak pieniędzy na pokrycie kosztów wszystkich inwestycji drogowych zapisanych w programie.
Podczas niedawnej wizyty w Rzeszowie wicepremier Mateusz Morawiecki tłumaczył, że plan przyjęty przez poprzednią ekipę rządzącą jest niedoszacowany i na jego realizację brakuje około 100 miliardów złotych. Jego słowa potwierdził nam wczoraj Jakub Dąbrowski z biura prasowego Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
- Na realizację programu mamy 100 miliardów złotych, podczas gdy wartość wszystkich inwestycji szacujemy na ponad 207 miliardów złotych - mówi Jakub Dąbrowski. Na sugestię, że z części dróg trzeba będzie zrezygnować, odpowiada: - Wszystkie są ważne, dlatego poważnie zastanawiamy się, jak rozwiązać ten problem.
W rzeszowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odpowiadają, że na dzisiaj przygotowania do budowy kolejnych odcinków S19 idą zgodnie z planem i nie ma żadnych opóźnień. - Dla nas obowiązującym dokumentem jest rządowy program budowy dróg krajowych, a on zakłada powstanie S19. Dlatego szykujemy jej dokumentację - mówi Bartosz Wysocki z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie.
Z dotychczasowych ustaleń między drogowcami, a ekspertami biorącymi udział w dialogu wynika między innymi, że na trasie Rzeszów-Południe - Domaradz trzeba będzie wybudować cztery tunele. Pierwszy, o długości 1,35, 1,75, 1,6 i 1,2 kilometra. Według naszych informacji, scenariusz najbardziej realny dla Podkarpacia to przesunięcie na kolejne lata budowy odcinka Rzeszów - Barwinek, który miedzy innymi przez budowę tuneli będzie bardzo drogi. Trasa do Lublina ma powstać zgodnie z planem, czyli do 2023 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?