Na własnych boiskach zagrają tym razem nasze trzecioligowe drużyny piłkarskie. Siarka Tarnobrzeg podejmować będzie Motor Lublin, a Stal Stalowa Wola zmierzy się z Resovią Rzeszów (sobota, godzina 17).
Mecz z Motorem będzie pierwszym dla drużyny Siarki spotkaniem po sensacyjnym zwycięstwie nad Stalą w Rzeszowie. Można się więc spodziewać, że na trybunach zasiądzie więcej niż zazwyczaj kibiców, którzy przyjdą podziękować swoim pupilom za sprawienie tak miłej niespodzianki. Spotkanie z Motorem ma dla naszego zespołu olbrzymie znaczenie, bowiem zwycięstwo może wprowadzić tak potrzebny drużynie spokój.
- My jesteśmy w takiej sytuacji, że nie tylko z Motorem, ale także ze wszystkimi pozostałymi przeciwnikami będziemy teraz grać "o życie". Każde potknięcie może mieć teraz straszne skutki. Chłopcy doskonale o tym wiedzą - mówi trener Siarki Tomasz Arteniuk.
W meczu z Motorem tarnobrzeżanie zagrają poważnie osłabieni. Za czwartą w sezonie żółtą kartkę pauzował będzie Łukasz Paulewicz, a za siódme - Grzegorz Wilczok i Grzegorz Gromala. Gromala jednak i tak nie zagrałby w jutrzejszym meczu. Decyzją trenera Tomasza Arteniuka został przesunięty do drugiej drużyny tarnobrzeskiego klubu.
Kibice "Stalówki" nie wyobrażają sobie, by ich ulubieńcy nie wygrali sobotniego spotkania z Resovią. Po remisie z przedostatnią w tabeli Tomasovią Tomaszów Lubelski i porażką z ostatnią Proszowianką nastroje wokół zespołu znacznie się "oziębiły". Teraz trwa wyczekiwanie, czy nasi piłkarze zdołają się zrehabilitować i wrócić do poziomu prezentowanego w wygranych meczach z Pogonią Staszów i Hetmanem Zamość. Tym bardziej że sytuacja w tabeli wcale nie jest taka "różowa" i nasi w razie kolejnych niepowodzeń mogą mieć poważne kłopoty. Jak więc będzie z Resovią?
- Mają wygrać i tyle - twardo stawia sprawę Tadeusz Kwieciński, sponsorujący piłkarzy Stali. - Resovia na pewno jest w naszym zasięgu. Jasne, że z zespołami walczącymi o utrzymanie nie gra się łatwo i rywale będą robić wszystko, by wywieźć ze Stalowej Woli korzystny rezultat. Ale po ostatnich naszych słabych występach potrzebne jest zwycięstwo. Mam nadzieję, że środowa, pucharowa wygrana w Tuszowie Narodowym z Ikarusem 5:0 jest dobrym znakiem przed ligowym spotkaniem z drużyną z Rzeszowa.
Optymizmem napawa też fakt, że nasi wygrali już w tym sezonie z Resovią w pierwszym meczu jesienią 1:0, po bramce Marka Drozda. Do składu Stali ma szansę powrócić kontuzjowany ostatnio Damian Sałek, nikt nie pauzuje za żółte kartki.
Kłopoty ma za to Resovia. Przede wszystkim te finansowe i to od początku sezonu. Ale w tabeli rzeszowianie także nie stoją za wysoko, są na 14, czyli trzecim miejscu od końca, z 23 punktami (Stal jest ósma z dorobkiem 31 punktów). W minioną środę rozegrali zaległy mecz z Hutnikiem w Krakowie i doznali kolejnej porażki 1:3. Najjaśniejszymi postaciami w drużynie z Rzeszowa byli tradycyjnie bramkarz Marcin Pietryka oraz napastnik Wiktor Solarz, nieźle spisuje się także pomocnik Karol Tęcza, były piłkarz Siarki.
- Mam w zespole zawodników, którzy niedawno grali jeszcze w czwartej i niższych ligach - mówił Maciej Huzarski, trener Resovii. - Trudno więc dziwić się naszym wynikom. W Stalowej Woli nie będziemy "murować bramki" za wszelką cenę, bo do tego trzeba też mieć wykonawców. Niedobrze, że "Stalówka" akurat przeżywa kryzys, bo pewnie z nami będzie chciała go zakończyć...
O dobrą atmosferę można być spokojnym na stadionie. Kibice Stali i Resovii mają "zgodę" i najprawdopodobniej wspólnie będą dopingować oba zespoły.
W innych meczach: Kolporter Korona Kielce - Górnik Wieliczka (1:2), Heko Czermno - Proszowianka Proszowice (2:0), Pogoń Staszów - Hetman Zamość (1:1), Wisła II Kraków - Tomasovia Tomaszów Lubelski (0:2), Sandecja Nowy Sącz - Polonia Przemyśl (1:1), Stal Rzeszów - Hutnik Kraków (4:1).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?