Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwi z Okręgu Tarnobrzeg PZŁ znów zawieźli dary na Ukrainę, w rejon walk. Tam ludzie żyją w piwnicach! Zobaczie zdjęcia!

OPRAC.:
Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Przedstawiciele okręgu łowieckiego w Tarnobrzegu kolejny raz zawieźli dary na Ukrainę
Przedstawiciele okręgu łowieckiego w Tarnobrzegu kolejny raz zawieźli dary na Ukrainę PZŁ Tarnobrzeg
Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Tarnobrzegu ma już za sobą kolejną, VIII misję humanitarną na Ukrainę w rejon walk. W dniach 10-13 marca myśliwi Sławomir Tomala oraz Robert Bąk odwiedzili rejon frontu pod Bachmutem. Tamtejsze realia życia zaskoczyły nawet ich.

Myśliwi z misją humanitarną na Ukrainie

Pomoc dotarła do miasta Siewiersk oraz wioski Zwaniwka. Są to miejscowości oddalone o około 30 kilometrów na południe od Bachmutu. Ta ostatnia miejscowość zamieszkiwana była i jest przez potomków polskich Łemków, którzy trafili tu jako przesiedleńcy w ramach powojennej akcji „Wisła”.

- Łącznie w ramach misji przekazaliśmy 3 tony pomocy humanitarnej, w tym miedzy innymi żywność, odzież, pakiety higieniczne, posiłki energetyczne, zupy w puszkach. Misja była zorganizowana dzięki wsparciu Polskiego Czerwonego Krzyża Oddział Przeworsk. Wsparciem dla misji było Biuro Poselskie Posła na Sejm RP Zbigniewa Chmielowca, Gmina Leżajsk oraz Fundacja Sióstr świętego Dominika. Wsparcia dla misji na zakup paliwa dla auta transportującego pomoc udzielili Piotr Misiowiec oraz Antoni Mysior wyiczają myśliwi z tarnobrzeskiego Okręgu PZŁ.

- Podczas pobytu w rejonie frontu dostrzegliśmy natężenie walk o skali dotąd niespotykanej. Front pod Bachmutem to nieustanny huk artylerii i rakiet wystrzeliwanych w obydwu kierunkach. W tym wszystkim nadal są cywile. Są to z reguły osoby w podeszłym wieku, jednak spotkaliśmy również dzieci. Zwaniwka to wioska niegdyś zasiedlona przez łemkowską ludność wysiedloną z terenów południowo-wschodniej Polski. Spotkany przez nas strażak, który pomaga mieszkańcom wioski opowiadał nam, iż jego korzenie pochodzą z Liskowatego na Podkarpaciu. Starsi mieszkańcy w rozmowach wtrącają słowa z języka polskiego. Niestety wioska w 90 procentach jest zniszczona przez pociski i rakiety. Podczas naszego pobytu prowadzony był ostrzał - relacjonuje Robert Bąk, łowczy okręgowy Zarządu Okręgu PZŁ Tarnobrzeg.

Obecnie w wiosce przebywa 101 mieszkańców. Jeśli dotrze pomoc humanitarna, to mają co jeść, a jeśli nie - głodują. Do wioski trzeba jechać ponad godzinę drogą nieutwardzoną, zniszczoną przez czołgi i ciężki sprzęt wojskowy. Sytuacja staje się tam coraz bardziej dramatyczna.

- Udało nam się pokonać trudną trasę do tej miejscowości. Przekazaliśmy żywność, chemię domową oraz odzież. Z kolei w Siewiersku – miasteczku w którym przebywa 1800 mieszkańców rozdaliśmy ponad 100 siekier. Jest to bardzo potrzebne, gdyż posłużą one do rąbania drwa na opał. Mieszkańcy tam żyją w piwnicach, zaś miasto jest zupełnie zniszczone. Miasto to od roku nie ma prądu oraz wody. Sytuacja humanitarna jest bardzo trudna. Opiekę lekarską nad tą liczbą mieszkańców sprawuje jedna pielęgniarka, zaś średnia wieku osób tu żyjących wynosi ponad 60 lat. Resztę proszę sobie dopowiedzieć - dodaje Robert Bąk łowczy okręgowy w Tarnobrzegu.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie