Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na warszawskiej manifestacji strzelał w niebo świetlnymi rakietami (wideo)

Zdzisław SUROWANIEC
Zdzisław Golik z Huty Stalowa Wola na warszawskiej manifestacji strzelał w niebo świetlnymi rakietami.
Zdzisław Golik z Huty Stalowa Wola na warszawskiej manifestacji strzelał w niebo świetlnymi rakietami.
W obronie miejsc pracy w zakładach zbrojeniowych manifestowało w piątek Warszawie ponad 10 tysięcy ludzi. Domagali się zamówień od wojska.

Z Podkarpacia na stolicę ruszyły autobusy ze Stalowej Woli, Nowej Dęby, Mielca, Rzeszowa i Jasła.

Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 11. Pracownicy sektora przemysłu obronnego zgromadzili się na Placu Trzech Krzyży przed budynkiem Ministerstwa Gospodarki. Tu podpalili kilka opon.

Niektórzy z protestujących trzymali w rękach drewniane atrapy kos, postawionych na sztorc. Związkowcy przeszli pod Sejm, gdzie złożyli petycję skierowaną do Marszałka Sejmu. Następnie udali się pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.

- Jestem pewny, że nasi związkowcy nie będą palić opon i nawet nie będą rzucać petard - powiedział w piątek w południe prezes Huty Stalowa Wola Krzysztof Trofiniak. Rzeczywiście nasi opon nie palili, ale strzelać, owszem, strzelali.

Więcej w sobotnim Echu Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie