Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napaść w Stalowej Woli. Mężczyzna uderzył chłopca i kobietę, chciał mieć telefon

Zdzisław Surowaniec
Napastnik w policyjnym pokoju zatrzymań.
Napastnik w policyjnym pokoju zatrzymań. policja
Napadł na szesnastoletniego chłopca, spoliczkował i próbował okraść z telefonu broniącą chłopaka kobietę. Po kilku minutach od napaści wezwani policjanci ze Stalowej Woli ujęli 19-letniego zbira. Sąd tymczasowo aresztował go na trzy miesiące.

Wszystko odbyło się w biały dzień. W piątek, kilka minut po godzinie 13.00, oficer dyżurny stalowowolskiej komendy otrzymał zgłoszenie od mieszkanki Stalowej Woli o napadzie na kilkunastoletniego chłopca i próbie napadu na kobietę zgłaszająca ten fakt.

- Z relacji kobiety wynikało, że sprawca przestępstwa uciekł i prawdopodobnie ukrył się w jednym z bloków przy Alejach Jana Pawła II. Kobieta podała rysopis napastnika - usłyszeliśmy od rzecznika prasowego komendy policji Andrzeja Walczyny.

Policjanci podczas sprawdzania klatki schodowej w jednym z bloków przy Alejach Jana Pawła II zatrzymali młodego mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to dziewiętnastoletni mieszkaniec Stalowej Woli. Był pijany, badanie wykazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie. W rozmowie z policjantami przyznał się do ataku na chłopca i kobietę. Trafił do policyjnego aresztu.

Jak się okazało, napastnik zażądał od chłopca idącego ulicą pieniędzy w kwocie 5 złotych i telefonu komórkowego. Kiedy chłopiec odmówił, mężczyzna dwukrotnie uderzył go w twarz, powodując u niego obrażenia. Szesnastolatek zdołał uciec przed napastnikiem.

- Zdarzenie widziała młoda kobieta, która także stała się ofiarą agresji. Napastnik podszedł do niej, uderzył w twarz i zażądał telefonu komórkowego. Przytrzymał ją za rękę i próbował wyrwać telefon, ale dzięki zdecydowanej postawie kobiety nie udało mu się zabrać komórki - relacjonuje rzecznik. Napastnik uciekł, a pokrzywdzona, 35-letnia mieszkanka Stalowej Woli, szybko powiadomiła policjantów, którzy zatrzymali przestępcę.

Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty usiłowania rozboju. Podczas przesłuchania przyznał się do winy. W piątek został doprowadzony przez policjantów do stalowowolskiego sądu, który zdecydował o tymczasowym aresztowaniu go na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie