Tak naprawdę już wiele razy udowodniliśmy, że potrafimy pomagać. Wystarczy przypomnieć wspaniałą akcję dla chorego na nowotwór oczka Stasia Patrzałka ze Staszowa z 2016 roku. Chłopiec zachorował, kiedy miał kilka miesięcy, na jego zagraniczne leczenie zebrano milion złotych. Dziś Staś ma 3, 5 roku i właśnie wrócił kontroli w Stanach Zjednoczonych, gdzie specjaliści sprawdzali, czy z oczkiem jest wszystko w porządku .- Jest super – uśmiechał się chłopiec na nagraniu, które rodzice wrzucili na facebooka. - Nowych guzów nie ma, stare są pokonane. Mimo licznych blizn w oczkach, Staś zaskakuje widzeniem – poinformowali szczęśliwi rodzice. Takie wiadomości dodają skrzydeł... Drugą gigantyczną akcję zorganizowano regionie w 2017 roku. Tysiące osób otworzyło serca, żeby pomóc małej księżniczce Gabrysi Kowalskiej z Kielc, której maleńką główkę zaatakował bardzo złośliwy nowotwór. Wspólnie uzbieraliśmy ponad milion złotych, dzięki którym Gabi trafiła do Włoch, do Neapolu. Początkowo wszystko szło w dobrym kierunku, niestety po kilku miesiącach dziewczynka zmarła. Choć smutek przeszywał serca to absolutnie nie możemy powiedzieć, że ta akcja była niepotrzebna. Dzięki niej Gabi dostała kilka dodatkowych miesięcy, mogła spędzić ten czas ze swoją rodziną.
Dziś w obliczu choroby Hani, musimy wierzyć. To, co mogliśmy zrobić, jako armia Hani, wykonaliśmy znakomicie. Resztę zostawmy lekarzom i Bogu.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?