Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą przyłączenia do kanalizacji

Zdzisław Surowaniec
Szamba to w najstarszym osiedlu Stalowej Woli ciągle problem.
Szamba to w najstarszym osiedlu Stalowej Woli ciągle problem. Zdzisław Surowaniec
Mieszkańcy osiedli Charzewice i Rozwadów w Stalowej Woli nie chcą przyłączać domów do kanalizacji sanitarnej. Do zbudowanej za unijne pieniądze kanalizacji zaplanowanej na 3 tys. osób, przyłączyło się zaledwie 800 osób.

Mariusz Piasecki, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego:

- Właściciele posesji z szambami na osiedlu Rozwadów, obok których biegnie kanalizacja sanitarna, są mobilizowani wyższymi stawkami do likwidacji szamb i przyłączenia się do kanalizacji. Bo unia dała pieniądze na budowę kanalizacji i oczekuje efektu ekologicznego.

Za opornych płacą pozostali mieszkańcy, bo koszty funkcjonowania kanalizacji sanitarnej i oczyszczania ścieków rozkładają się na wszystkich po równo. - Jest przecież różnica kiedy koszty pokrywa siedemdziesiąt tysięcy ludzi, a kiedy pięćdziesiąt tysięcy - mówi Robert Chciuk zastępca prezesa Miejskiego Zakładu Komunalnego.

MARZYLI O KĄPIELI

W Rozwadowie - najstarszym osiedlu Stalowej Woli, mieszkańcy od lat domagali się kanalizacji. Niektórzy nawet używali argumentu, że marzą o kąpieli w wannie pełnej wody, bez obawy, że zbyt szybko zapełni się i przeleje szambo.

Jak się teraz okazuje, kiedy za unijne wsparcie kanalizacja została w Rozwadowie i w Charzewicach wykonana, sporo mieszkańców ma opory przed skorzystaniem z dobrodziejstwa cywilizacji. Bo to właściciel posesji na swój koszt musi wykonać przyłącze do sieci. Poza tym przyzwyczajenia trzymają się mocno i ludzie boją się rosnących opłat za zrzut ścieków do kanalizacji. - Na dodatek zdarza się, że sąsiad sąsiadowi wilkiem jest i nie pozwala przejść z przyłączem do kanalizacji przez swoją działkę - wspomina wiceprezydent Franciszek Zaborowski.

- Do kanalizacji przyłączyli się przede wszystkim ci, którym szamba nie przeciekają. Ci, którym szamba przeciekają i opróżniają je ze szlamu raz do roku, nie chcą się przyłączać - zauważa prezes MZK Mariusz Piasecki. To, że szamba przeciekają, to w Rozwadowie czuć. Także opróżnianie ich jest udręką dla wszystkich.

ZMOBILIZOWAĆ OPORNYCH

Budowa i modernizacja kanalizacji w Stalowej Woli kosztowała 6,3 mln zł. Miejski Zakład Komunalny, jako inwestor, musi spełnić ważny warunek, jaki dała Unia, która wsparła projekt. Chodzi o przyłączenie jak największej ilości mieszkańców do sieci.

MZK postanowił zmobilizować osoby korzystające z szamb, do przyłączenia się do kanalizacji. W tym roku maksymalna stawka za "opróżniania zbiorników bezodpływowych i transport nieczystości ciekłych do punktu zlewnego" została podwyższona z 14,50 zł za m sześc. do 29,50 zł, czyli podwojona.

- Jeśli w okolicy posesji nie ma kanalizacji, stawka jest niższa, jeśli jest kanalizacja i możliwość przyłączenia się, to stawka może być nawet maksymalna - powiedział nam Robert Chciuk. Podwojenie opłat za opróżnienie szamba powinno już przemówić niektórym do kieszeni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie