Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma winnych pęknięcia wału Koćmierzowie - prokuratura umorzyła śledztwo

Marcin RADZIMOWSKI
Według ustaleń prokuratury, do powstania powodzi nie przyczynił się "czynnik ludzki”.
Według ustaleń prokuratury, do powstania powodzi nie przyczynił się "czynnik ludzki”. Marcin Radzimowski
Żaden człowiek nie ponosi odpowiedzialności za przerwanie wału wiślanego w Koćmierzowie (powiat sandomierski) w maju 2010 roku, wskutek czego doszło do katastrofalnej w skutkach powodzi.

Mogą się zażalić

Mogą się zażalić

Powodzianie, po których zawiadomieniu wszczęto śledztwo (posiadający status pokrzywdzonych) będą zawiadomieni o treści postanowienia Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu ogłoszeniem na łamach "Echa Dnia" (w przyszłym tygodniu). Pokrzywdzeni zostaną za pośrednictwem naszej gazety powiadomieni także o prawie, sposobie i terminie wniesienia zażalenia na decyzję prokuratury. Termin wniesienia zażalenia będzie liczony od dnia publikacji w "Echu Dnia".

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu, po ponad dwóch latach prowadzenia, umorzyła właśnie śledztwo wszczęte na wniosek ponad trzystu osób poszkodowanych przez kataklizm.

- Zebrany obszerny materiał dowodowy wskazuje, że nie można postawić zarzutów służbom odpowiedzialnym za remonty i utrzymanie właściwego stanu technicznego wałów przeciwpowodziowych, jak również międzywala - mówi prokurator Anna Romaniuk, zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu.

Śledczy ustalili, iż do spiętrzania się wody w Wiśle (w efekcie przelania się przez wał), przyczyniły się czynniki przyrodnicze - rosnące w międzywalu krzewy i drzewa. Zakrzaczenie spowalniało przepływ mas wody, jednak nie w takim stopniu, by samo z siebie doprowadziło do katastrofy.

ZABUDOWA TECHNICZNA SPOWOLNIŁA

- Głównym czynnikiem ograniczającym przepustowość płynących mas wody była zabudowa techniczna huty szkła oraz oczyszczalni ścieków - dodaje prokurator Romaniuk. - Trzeba jednak pamiętać, że fala kulminacyjna miała 863 centymetry wysokości i była o ponad metr wyższa, niż w czasie powodzi przed kilku laty na terenie gminy Gorzyce.

Zdaniem śledczych, którzy opierają się na opiniach biegłych specjalistów, była jeszcze jedna niezależna od człowieka przyczyna tego, że właśnie w Koćmierzowie woda spiętrzyła się aż tak bardzo. Masy brudnej wody niosły ze sobą tysiące ton ziemi, mułu, piasku - materiały te w momencie spowolnienia nurtu rzeki osiadały na dnie. Stworzyło się w ten sposób swoiste ogromne wzniesienie, które woda musiała pokonać i to doprowadziło do przelania wody przez wał.

- Z dokumentacji wynika, że w rejonie Koćmierzowa wał był remontowany w 2002 i 2003 roku. Warto także pamiętać, że powódź nie była wynikiem powstania przesiąków w wale, lecz przelania się wody przez szczyt wału a w konsekwencji rozmycia wału przez masy wody - mówi prokurator Anna Romaniuk z tarnobrzeskiej PO. - To były siły natury, których człowiek nie mógł opanować w żaden sposób.

ZRZUT BYŁ KORZYSTNY

Prokuratura nie potwierdziła także zarzutu stawianego przez powodzian, jakoby do powstania aż tak dużej fali kulminacyjnej przyczyniły się zrzuty ze zbiorników retencyjnych. W oparciu o zabezpieczona dokumentację śledczy ustalili, że zrzuty wykonane były prawidłowo i gdyby nie one, fala byłaby jeszcze wyższa.

Przypomnijmy, że wody Wisły przelały się a następnie zniszczyły wał w Koćmierzowie rankiem 19 maja 2010 roku. Skutkiem powodzi było zalanie prawobrzeżnej części Sandomierza, kilku osiedli Tarnobrzega i znacznej części gminy Gorzyce. W czasie kataklizmu zginęło siedem osób, zalane zostały tysiące domostw. Niespełna dwa tygodnie po opadnięciu wody, doszło do kolejnej powodzi - tym razem woda miała swobodny przepływ przez poważnie uszkodzone w czasie majowego kataklizmu wały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie