Kiedy dziewczyny z zespołu muszą wyjść na próbę w czasie lekcji, połowa klas w Zespole Szkół w Chmielowie, koło Nowej Dęby świeci pustką. Ci, którzy obejrzą ich program, ze względu na kolor stroju i boski uśmiech nie powiedzą inaczej o dziewczynach, jak Niebieskie Anioły.
Zespół Mażoretek Diament działa od 2008 roku. Mażoretki występują na pokazach estradowych oraz paradnych prezentując układy taneczno-marszowe do muzyki współczesnej oraz utworów granych przez Młodzieżową Orkiestrę Dętą z Chmielowa. Coraz częściej mażoretki, które do tej pory występowały głównie na uroczystościach w rodzinnym Chmielowie czy Nowej Dębie, są zapraszane na pokazy do innych miejscowości.
Jakie warunki należy spełnić, by znaleźć się we gronie "niebieskich aniołów". Trzeba chcieć i ćwiczyć. Nie bez znaczenia jest poczucie rytmu, postawa i zadowolenie.
KSIĄDZ ZAŁOŻYCIEL
Inicjatorem powołania zespołu mażoretek, jako "dodatku" do Orkiestry Dętej w Chmielowie był proboszcz parafii w Chmielowie, ksiądz proboszcz Leszek Chamerski i Marek Kosior. Zespół działa pod egidą Stowarzyszenia Społeczno - Oświatowego w Chmielowie.
Pieniądze na prowadzenie zespołu, rodzice zbierają w różny sposób. - To głównie pikniki pod chmurką - mówi Leszek Mroczek, jeden z rodziców. - Poza tym, napisaliśmy dwa wnioski unijne. Pierwszy na instrumenty i stroje dla mażoretek. Drugi na stroje dla orkiestry i inne wydatki. W sumie zdobyliśmy ponad 35 tysięcy złotych.
Instruktorem zespołu została Anna Tomusiak. - Sama byłam przez dziewięć lat mażoretką w innej orkiestrze, dlatego mam pewne doświadczenie w prowadzeniu zespołu - przyznaje Anna Tomusiak.
Trenerka nie ukrywa, że początki nie były łatwe. - Kiedy ogłosiliśmy nabór do zespołu zgłosiło się zaledwie kilka dziewcząt - opowiada. - Ale kiedy przyszło do pierwszej próby, okazało się, że zgłosiło się 60 osób. Cała sala była zajęta przez dziewczyny. Byłam niesamowicie zaskoczona, że aż tyle chętnych zgłosiło się do zespołu z jednej miejscowości, która do największych nie należy.
PIERWSZY PRZEGLĄD
Ćwiczą raz w tygodniu przez półtorej godziny. Niebieskie uniformy i białe kozaczki na czas prób zamieniają na tenisówki i dresy. Podczas prób sala Wiejskiego Centrum Kultury należy tylko do nich. Nad choreografią pracuje Anna Tomusiak. Nad makijażem pracują już same dziewczyny. Stroje zaprojektowali rodzice, którzy od początku aktywnie wspierają grupę. To dzięki ich staraniom udało się zdobyć pieniądze na jednolite uniformy dla 60 dziewcząt.
- Wydatek był spory, bo jeden komplet ubrania, w skład którego wchodzi sukienka, marynarka, szyte na miarę buty i pałeczka marszowa, nazywana profesjonalnie batonem, to wydatek rzędu 800 złotych. Same buty kosztują ponad 200 złotych.
W tym roku dziewczyny sprawdziły się w Otwartych Mistrzostwach Mażoretek Polski Południowo-Wschodniej. Był to pierwszy udział zespołu z Chmielowa w mistrzostwach o tak szerokim zasięgu. Przegląd odbył się w Pustkowie, koło Dębicy. Mażoretki z Chmielowa podbiły serca jurorów i zajęły pierwsze miejsce.
- Pojechałyśmy, zobaczyłyśmy, co i jak, i przywiozłyśmy tytuł Mistrza Polski Południowo - Wschodniej Polski - mówi zadowolona trenerka. - Było tam osiem zespołów z trzech województw: podkarpackiego, lubelskiego i małopolskiego. Podbiłyśmy serca jurorów uśmiechem, klasą i układami. Nasze pałeczki nie upadały, co niestety zdarzało się innym zespołom.
W Pustkowie dziewczyny z Chmielowa zostały nominowane na Mistrzostwa Ogólnopolskie Mażoretek w Opolu. - Na 41 zespołów moje dziewczęta zajęły 9 i 11 miejsce - chwali się Anna Tomusiak. - To ogromny sukces.
ACH TE DZIEWCZYNY!
Jakie są mażoretki z Chmielowa? Uśmiechnięte, wysportowane i sympatyczne - mówią zgodnym chórem opiekujący się zespołem rodzice.
Same dziewczyny przyznają, że taniec w zespole stał się ich pasją. Na cotygodniowe próby czekają z niecierpliwością, często dokonując wyboru pomiędzy wyjazdem do kina w Tarnobrzegu czy Nowej Dębie, obejrzeniem telewizji czy też zwykłym poleniuchowaniem na domowej kanapie.
Dagmara Rzepecka jest przywódcą grupy. To właśnie ona podczas występów kieruje zespołem. - Ja pokazuję ruchy, a dziewczęta po mnie powtarzają - tłumaczy Dagmara. - Na szczęście znają ruchy na pamięć, dlatego jeśli się pomylę, to wiedzą, co robić.
Dagmara może pochwalić się także tytułem II Wice Miss, jaki wywalczyła podczas mistrzostw w Pustkowie. Lepsza była jej koleżanka Ola Boczkowska, która została Miss Mażoretek. O tytuł najpiękniejszej walczyło 16 dziewcząt. - Oceniano przede wszystkim uśmiech, ogólne wrażenie, prezentację, wypowiedź i spontaniczny układ - przypomina Miss Ola
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?