Chłopcy zwrócili na siebie uwagę, kiedy szaleli na ulicy Siedlanowskiego. Jeden z mieszkańców zawiadomił policję, bo podejrzane wydało mu się to, że pojazd jest bez numerów rejestracyjnych. Na widok policji prowadzący skuter dodał gazu i próbował uciekać.
Nie pomogły sygnały, jakie policja nadawała w celu zmuszenia chłopców do zatrzyma się. Desperaci postawili wszystko na jedną kartę i uciekali jak w filmach akcji. Funkcjonariusze musieli uważać, aby przy okazji pościgu chłopcom nie stało się coś złego..
W pogoni ulicą 1 Sierpnia za chłopcami jechały trzy wozy policyjne. Zatrzymali się dopiero pod wiaduktem. Jak się okazało prowadzący skute miał kartę motorowerową. Policja wyjaśnia natomiast skąd wzięli skuter bez tablic rejestracyjnych, bez opłaconego ubezpieczenia.
Chłopców z komendy odebrali wezwani rodzice. Można się spodziewać, że niedzielne popołudnie nie było dla nich zbyt przyjemne. - Chłopcy dali popis tego, jak nie należy się zachowywać - stwierdził rzecznik prasowy komendy stalowowolskiej policji Andrzej Walczyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
