- Moja sekretarka jest na chorobowym, ale zadzwonię do niej z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia - mówi Augustyn Turek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Siarkowiec" w Tarnobrzegu". Wczoraj obchodziliśmy Ogólnopolski Dzień Sekretarek i Asystentek.
Prezes Turek przyznaje się, że o święcie swojej sekretarki, nic nie wiedział: - Dziękuję za informację, zaraz złożę pani Urszuli życzenia powrotu do zdrowia, ponieważ jest chora. Będą to życzenia, jak najbardziej szczere, ponieważ dzięki niej, nie musimy się martwić o pocztę czy inne sprawy związane z funkcjonowaniem sekretariatu spółdzielni.
Dziennie pani Urszula odbiera około 100 pism. Listy musi podzielić pomiędzy adresatów. Do jej obowiązków należy także przypominanie prezesom o umówionych spotkaniach zawodowych. - Oczywistym jest, że gdyby jej nie było, jakoś musielibyśmy sobie radzić, ale na pewno praca nie byłaby tak uporządkowana i sprawna jak teraz.
O obchodzonym wczoraj Dniu Sekretarki i Asystentki nie wiedział także Jerzy Sudoł, tarnobrzeski wicestarosta. - Hm, no tak, trzeba będzie pani Alinie, z tej okazji powiedzieć kilka miłych słów - dopowiada wicestarosta. - Pani Alina nie ma łatwej pracy, ponieważ jest sekretarką dwóch starostów. Jest specjalistką w swoim fachu. Wcześniej przepracowała kilkanaście lat w Urzędzie Rejonowym. To prawdziwa profesjonalistka w organizowaniu naszej pracy.
Wśród szefów, którzy nie wiedzieli nic o święcie sekretarki, znalazł się także podpułkownik Sławomir Lubera, dyrektor Aresztu Śledczego w Nisku. - No tak, skoro jest święto, to trzeba o tym pamiętać, dlatego zaraz złożę życzenia - zapewnił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?