W porę zatrzymali Adama S., 37-latka biegającego po mieleckim starym mieście z bronią neumatyczną.
Podczas patrolu około 23.30 policjanci zauważyli, że szyba przystanku autobusowego jest podziurawiona. Mundurowi też zobaczyli w pobliżu dziwnie zachowującego się mężczyznę. Oddalał się od nich podejrzanie szybko. Skojarzyli, że to człowiek znany ze strzelania z broni pneumatycznej.
Policjanci pobiegli za 37-latkiem. Okazało się, że ma on przy sobie broń i śrut, którego wielkość odpowiadała rozmiarom otworów w szybie. Policjanci odkryli, że podziurawione są także szyby pobliskiego kiosku.
Zatrzymany mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia. Może spędzić w więzieniu od 3 miesięcy do nawet 5 lat. - Na taką broń nie trzeba mieć pozwolenia. Ale używana niezgodnie z jej przeznaczeniem i w warunkach do tego nieodpowiednich, czyli poza strzelnicą, może się okazać bardzo groźna. Postrzelenie nią człowieka może mieć dramatyczne skutki - nie kryje Wiesław Kluk, rzecznik prasowy KPP Mielec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?