Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Dęba. Rekordowe opłaty to cios dla portfeli. - To nie nasza wina - tłumaczą samorządowcy

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Po uchwaleniu stawek radni Nowej Dęby przegłosowali apel, w którym wyrazili zaniepokojenie wzrostem śmieciowych opłat
Po uchwaleniu stawek radni Nowej Dęby przegłosowali apel, w którym wyrazili zaniepokojenie wzrostem śmieciowych opłat
Od stycznia 2020 roku w Nowej Dębie będą obowiązywać nowe, rekordowe stawki za odbiór odpadów komunalnych. Zmieni się też sposób naliczania opłat.

Przypomnijmy, że jeszcze do końca tego roku wysokość miesięcznej stawki zależy od liczby osób w gospodarstwie domowym - wynosi od 10 złotych dla jednoosobowego do 47 złotych dla siedmioosobowego i większego.

Od nowego roku będzie znacznie drożej, bo stawka naliczana będzie od każdej osoby. Opłata wyniesie 19,80 zł w przypadku odpadów segregowanych. Jeśli mieszkaniec nie będzie segregował śmieci opłata wyniesie 39,60 zł. Opłaty te mogą wzrosnąć o 5 zł od osoby w zabudowie jednorodzinnej (24,80 zł), o ile odpady biodegradowalne nie będą kompostowane. Samorządowcy, którzy podczas środowej sesji uchwalili nowe stawki wyjaśniają, że nie było innego wyjścia.

- Wzrost opłaty za odbiór odpadów jest niezależny od samorządu, który jest organizatorem odbioru. Pieniądze zebrane z opłat za śmieci gmina może wydać tylko na obsługę systemu oraz odbiór i zagospodarowanie odpadów - wyjaśnia burmistrz Nowej Dęby Wiesław Ordon.

Samorządowcy tłumaczą, że wzrastają opłaty niezależne od Miejskiego Zakładu Komunalnego w Stalowej Woli, który zagospodarowuje nowodębskie odpady. Jedna z nich, tak zwana „opłata marszałkowska” za deponowanie odpadów na składowisku, wzrasta od 1 stycznia ze 170 zł do 270 zł. Jeszcze wyższy wzrost to koszty oddawania do spalarni tak zwanych odpadów pre-RDF. Są to odpady, które nie nadają się recyklingu i składowania na składowiskach, a mogą być poddane obróbce termicznej (spalaniu). Do nich należą na przykład butelki pet po płynach do prania, cienka folia, opakowania do wędlin, itp.

Przez kilka lat spalarnie przyjmowały pre-RDF bezpłatnie, a nawet płaciły. Obecnie to gmina musi dopłacić takiej instalacji za odebranie tych odpadów. Teraz za tonę płaci się 146 zł, od 1 stycznia będzie to około 900 zł.

Na wzrost kosztów w instalacji przerobu odpadów komunalnych będzie mieć wpływ wzrost najniższego wynagrodzenia oraz wzrost cen energii elektrycznej.

- Spółka MZK przedstawiła nowe ceny za odpady „na bramie” od 1 stycznia. I tak, koszty odpadów zmieszanych, które stanowią główny składnik naszych śmieci z 212 zł rosną do 529 zł brutto za tonę; odpady w żółtych workach (w tym butelki PET) ze 130 zł na 486 zł brutto. Cena odpadów wielkogabarytowych wzrośnie trzykrotnie - do 1026 zł brutto za tonę. Jakby nie patrzeć, wzrosnąć muszą opłaty jakie ponosimy za odpady komunalne - wyjaśnia burmistrz. - Ustawodawca wprowadził także obowiązek odbioru odpadów z obszarów wiejskich od kwietnia do października 2 razy w tygodniu - obecnie robimy to raz na trzy tygodnie. Tak więc wzrosną także koszty transportu.

Do tego wszystkiego należy dołożyć stały przyrost odpadów komunalnych, średniorocznie o co najmniej 5 procent, co należy uwzględnić w kalkulacji. W związku ze zniesieniem regionalizacji odbioru odpadów komunalnych i możliwością przekazania odpadów do wybranej instalacji na terenie kraju, największym problemem jest dziś dostęp do infrastruktury, która odbierze i zagospodaruje odpady. Burmistrz wyjaśnia, że dzięki porozumieniu ze Stalową Wolą, stawki te są umiarkowane, w związku z czym nie wzrosną one tak dużo jak w innych gminach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie