- Dziś podjęliśmy decyzję o zamknięciu poradni specjalistycznych i oddziału dziecięcego - powiedziała w poniedziałek, 27 kwietnia, Wiesława Barzycka, dyrektor Szpitala Powiatowego w Nowej Dębie. Wcześniej zamknięte zostały oddziały wewnętrzny, chirurgiczny, ginekologiczno - położniczy, psychiatria oraz izba przyjęć, diagnostyka obrazowa i laboratorium analityczne.
Większość pacjentów musiała opuścić szpital. Ci, u których testy na obecność koronawirusa były dodatnie pojechali do jednoimiennego szpitala w Łańcucie. Część, tych z początkowymi ujemnymi testami, trafiła też do szpitali w Mielcu i Dębicy. Kilkoro zostało wypisanych do domów i są objęci kwarantanną - jak zdecydował Sanepid.
Wszystko zaczęło się na oddziale wewnętrznym powiatowej lecznicy w piątek po południu, kiedy do szpitala dotarły wyniki badań testów na koronawirusa. Należało je przeprowadzić, gdyż tydzień wcześniej oddział opuściła pacjentka, która mimo braku wcześniejszych objawów, nagle poczuła się źle i u której stwierdzono koronawirusa. Trzeba dodać, że pani ta była leczona na oddziale wewnętrznym nowodębskiego szpitala z powodu zupełnie innych dolegliwości. - 22 kwietnia dotarła do nas wiadomość, że została ona hospitalizowana w Mielcu - mówi Wiesława Barzycka. - Wtedy pobraliśmy wymazy od osób, które miały styczność z tą kobietą. - Nikt nie miał żadnych objawów chorobowych, jednak testy wypadły pozytywnie dla 11 pacjentów i 13 pracowników.
- To pocieszające, że osoby zakażone są bezobjawowe - podkreśla Tomasz Białek, zastępca dyrektora ds. lecznictwa nowodębskiego szpitala. Jak zaznacza szefostwo szpitala, diagnostyka i badania przesiewowe pod kątem koronawirusa nadal trwają.
W tej chwili oddział wewnętrzny jest poddawany kompletnej dezynfekcji.
Mimo że w szpitalu stwierdzono przypadki koronawirusa, w minioną niedzielę z zamkniętego w tej chwili oddziału ginekologiczno - położniczego wychodziły zadowolone pacjentki. - To świetny oddział - przekonywała Marzena Lubera, która urodziła właśnie córeczkę Zosię. - Będę go polecać wszystkim.
Kwarantanna z powodu koronawirusa trwa też w nowodębskim Domu Pomocy Społecznej, gdzie wirus mógł dotrzeć poprzez jednego z zakażonych pracowników szpitala. Z 52 pensjonariuszami DPS zamknięci zostali pracownicy obsługi placówki. Wymazy od wszystkich zostaną pobrane w najbliższą środę, musi bowiem minąć 7 dni od kontaktu z osobą zarażoną.
Przypomnijmy. W szpitalu są wstrzymane przyjęcia pacjentów. Nie pracują oddziały: Chorób Wewnętrznych z Pododdziałem Chorób Płuc, Chirurgii Ogólnej, Ginekologiczno-Położniczy, Izba Przyjęć z POZ, Diagnostyka Obrazowa i Szpitalne Laboratorium Analityczne. Pacjenci mogą uzyskać te świadczenia w szpitalach w Tarnobrzegu i Kolbuszowej.
O sprawie pisaliśmy w artykule Koronawirus u 22 osób ze szpitala
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?