Ze względu na nieszczelność starego kanału, jezdnia na tym odcinku drogi stale się zapadała. Doraźne łatanie powstających dziur nie mogło trwać w nieskończoność. Gminy nie było też stać na wymianę starego kolektora. Poza tym ulica Sandomierska, z której trzeba by zerwać asfalt nie jest drogą gminną a powiatową. Do gminy należy jedynie sieć kanalizacyjna.
PODPATRZONE U SĄSIADA
Jej wymiana wiązałaby się także z ponownym wyłączeniem z ruchu głównej arterii miasta, a tego mieszkańcy po ostatnim remoncie na ulicy Kościuszki raczej by nie znieśli. Chociaż teraz pewne utrudnienia również występują, to jednak są one niczym w porównaniu z poprzednim remontem.
Znalazło się inne wyjście. Remont będzie wykonywany metodą bezwykopową za pomocą technologii rękawa termoutwardzalnego. Burmistrz podpatrzył nowe rozwiązanie w Sandomierzu.
- Jeżeli to zda egzamin, to będziemy chcieli zrobić w tej technologii cały odcinek aż do jednostki wojskowej - powiedział burmistrz Julian Ozimek. - Powstanie kanał w kanale, lecz będzie wykonany całkiem inaczej niż to kiedyś robiono.
DUŻA WYTRZYMAŁOŚĆ
Roboty prowadzi duńskie przedsiębiorstwo Aarsleff. Pracownicy do starego kolektora wkładają nowy elastyczny kanał, który później jest termicznie utwardzany. Na tak wykonane prace firma udziela pięcioletniej gwarancji, jednak jak zapewniają przedstawiciele przedsiębiorstwa, taki kanał może z powodzeniem służyć nawet czterdzieści lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
