Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe drogi nawet tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Zdzisław SUROWANIEC
Uradowany wójt Pysznicy Tadeusz Bąk na drodze w Kuziorach, z prawej starosta Robert Fila, z lewej jego zastępca Mariusz Sołtys.
Uradowany wójt Pysznicy Tadeusz Bąk na drodze w Kuziorach, z prawej starosta Robert Fila, z lewej jego zastępca Mariusz Sołtys. Zdzisław Surowaniec
Polska pięknieje nie tylko tam, gdzie są duże skupiska ludzi, ale także w uroczych zakątkach. Przedstawiamy ciekawe inwestycje drogowe w powiecie stalowowolskim.

400 tysięcy złotych

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Stalowej Woli Piotr Śliwiński zapowiada remont drogi w Nowinach.
Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Stalowej Woli Piotr Śliwiński zapowiada remont drogi w Nowinach. Zdzisław Surowaniec

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Stalowej Woli Piotr Śliwiński zapowiada remont drogi w Nowinach.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

400 tysięcy złotych

Starosta stalowowolski Robert Fila odebrał przed tygodniem z rąk wojewody Małgorzaty Chomycz-Śmigielskiej promesę na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Dotacja wyniesie 400 tysięcy złotych. Pieniądze zostaną przeznaczone na remont w tym roku dwóch odcinków drogi pomiędzy miejscowościami Majdan Zbydniowski - Wólka Turebska w gminie Zaleszany. Obydwa odcinki mają w sumie 1,2 kilometrów długości.

Bardzo widowiskowo wygląda przebudowa dróg w Stalowej Woli. Wystarczy kilka miesięcy i już można galopować po nowej nawierzchni. Jednak także z dala od stolicy powiatu dzieją się ważne rzeczy. Kilometr po kilometrze modernizowane są drogi.
Ubiegły rok był wyjątkowy, w powiecie stalowowolskim udało się przebudować i wyremontować blisko 25 kilometrów nawierzchni dróg. Wyremontowano i zbudowano ponad 6 kilometrów chodników, powstało blisko 3 kilometry ścieżek rowerowych.

Najbardziej kosztowne inwestycje zrealizowano w samej Stalowej Woli. Kilometr przebudowy ulicy Popiełuszki i Czarnieckiego kosztował 2,6 miliona złotych, osiemset metrów przebudowy ulicy Popiełuszki pochłonął 1,5 miliona złotych, 3,2 miliona złotych poszło na remonty dróg w gminie Zaleszany.

TAM ŻYJĄ LUDZIE

W tym roku rozmach nie jest już tak wielki, przebudowano i wyremontowano 5,3 kilometrów dróg oraz 1,25 kilometrów chodników. Kilometr po kilometrze udaje się remontować drogi na głębokiej prowincji, niekiedy tam, gdzie diabeł mówi dobranoc. Ale przecież i tam, żyją ludzie i chcą korzystać z dobrodziejstw cywilizacji.

Po tym jak wylał Łęg i narobił szkody, udało się wyremontować drogę powiatową od Kotowej Woli do Kępia Zaleszańskiego na długości 1,6 kilometra. Kosztowało to 291 tysięcy złotych. 9 lipca doszło do odbioru trzech odnowionych odcinków dróg powiatowych. Starosta Robert Fila pozyskał pieniądze z puli środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Powstały drogi gładkie jak stół.

W słoneczne, upalne poniedziałkowe południe ekipa ze starostwa stanęła w cichym zakątku na drodze między Studzieńcem i Kuziorami w gminie Pysznica. Kosztem blisko 300 tysięcy złotych wyremontowano odcinek drogi długości 1265 metrów. Ta droga pozwala dojechać do Rudy Jaskowskiej.

Wójt Radomyśla nad Sanem na wyremontowanym odcinku drogi łączącej Czekaj Pniowski i Nowiny.
Wójt Radomyśla nad Sanem na wyremontowanym odcinku drogi łączącej Czekaj Pniowski i Nowiny. Zdzisław Surowaniec

Wójt Radomyśla nad Sanem na wyremontowanym odcinku drogi łączącej Czekaj Pniowski i Nowiny.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

ZACHĘCI DO BUDOWY

- Ułatwi dojazd do dziesięciu gospodarstw, ale ma także znaczenie turystyczne, bo pozwoli na rowerowe wycieczki przez lasy pełne jagód i grzybów. Przede wszystkim ma także znacznie perspektywiczne, bo zachęci do budowania domów w tamtej okolicy - tłumaczy wójt Pysznicy Tadeusz Bąk. W miejscu, gdzie przy strumieniu była nawierzchnia szutrowa, lśni teraz asfalt.

Pysznicki wójt mówi, że pełnymi garściami stara się korzystać z unijnych funduszy na inwestycje w gminie, dobiera się do unijnych programów jak niedźwiadek do miodu, bierze kredyty, żeby tylko mieć wkład własny. - Bo nie wiadomo jak długo jeszcze ta Unia będzie trwała - uśmiecha się filuternie.

Piotr Śliwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Stalowej Woli, pokazał drogę koło starej remizy strażackiej w Nowinach, która niebawem będzie remontowana w kierunku Czekaju Pniowskiego na długości 850 metrów. Połączy dwie drogi wojewódzkie. - Ta droga tylko z pozoru jest dobra, w rzeczywistości nawierzchnia jest bardzo krucha - przekonywał dyrektor. Zadanie będzie kosztowało 125 tysięcy złotych.

SŁABA NAWIERZCHNIA

Natomiast kolejny odbiór odbył się na odcinku 855 metrów drogi łączącej Nowiny i Czekaj Pniowski. Koszt tego przedsięwzięcia to 134,2 tysiąca złotych. - Tu była droga o słabej nawierzchni. Nowa ma taką nawierzchnię, że wytrzyma znacznie dłużej - ocenił wójt Radomyśla nad Sanem Jan Pyrkosz.

Kolejne odebrana inwestycja to był remont sześciusetmetrowego odcinka drogi w Chwałowicach, z przepustem na rzece Strachocka. To strategiczna inwestycja, ma olbrzymie znaczenie, w razie konieczności ewakuacji ludzi mieszkających w ujściu Sanu do Wisły - powiedział starosta Robert Fila. W czasie powodzi tędy będą mogły jeździć ciężarówki z piaskiem.

A katastrofalne zagrożenie nie jest tu rzadkością. Ludzie mają świeżo w pamięci rok 2001, kiedy pękał wał na Wiśle i cudem strażakom i ochotnikom udało się zasypać wyrwę. W tym miejscu postawiono obelisk w podzięce Opatrzności Bożej i ludziom. Także w 2010 roku było duże zagrożenie powodzi w tym miejscu, zagrożone były Witkowice i okolice.

Nowy betonowy przepust na rzece Strachocka zastąpił stary, zapadający się mostek. Został podniesiony o metr, bo wcześniej droga nad przepustem była często zalewana. Wyremontowany odcinek ułatwi przejazd autobusów i aut. Koszt tego przedsięwzięcia to 134,3 tysięcy złotych.

Podpisanie odbioru drogi, z prawej naczelnik Wydziału Inwestycji i Mienia Powiatu Alicja Mach.
Podpisanie odbioru drogi, z prawej naczelnik Wydziału Inwestycji i Mienia Powiatu Alicja Mach. Zdzisław Surowaniec

Podpisanie odbioru drogi, z prawej naczelnik Wydziału Inwestycji i Mienia Powiatu Alicja Mach.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

NOWA DROGA

Starosta Robert Fila wyszedł po wyremontowanym odcinku na wzgórek i powiedział, że jeśli tylko uda się pozyskać pieniądze, pójdą na wykup gruntów i budowę drogi w kierunku zabudowań. W zależności od pozyskanych pieniędzy powstałaby droga utwardzona tłuczniem - koszt około 1 miliona złotych lub wzmocniona asfaltem, co wymagać będzie znacznych nakładów.

W te miejsca, gdzie doszło do odbioru wyremontowanych odcinków dróg, nie zapędza się wiele ludzi. Ale - jak wyraża nadzieję zastępca starosty Mariusz Sołtys - dobra droga przyciągnie tych, którzy będą chcieli budować domy w spokojnej okolicy. A te tereny są niezwykle urokliwe - od lasów pachnących żywicą, po pola z falującym zbożem, pachnące świeżym chlebem, po zagony z plantacjami fasoli Piękny Jaś.

OBRZEŻE POWIATU

W takim plenerze, na polu Stanisława Rybaka - radnego Radomyśla nad Sanem, doszło przy grillu do spotkania ze starostą i jego zastępcą. Pojawił się radny powiatowy Jan Korzybski, sołtys Dąbrówki Renata Bartochowska i sołtys Witkowic Natalia Witas.

Panie dziękowały za odnowione drogi, prosiły, żeby władze starostwa nie zapominały, że na obrzeżach powiatu żyją ludzie, którzy chcą korzystać z dobrych dróg, z dostępu do cywilizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie