Przy Publicznej Szkole Podstawowej Nr 7 w Stalowej Woli, największej w mieście, powstał parking dla aut z dwóch pobliskich wieżowców. Przy okazji powstały również niedoróbki, które utrudniają uczniom przejście do szkoły.
Protestują rodzice. Zwracają uwagę na to, że nie ma zaznaczonego przejścia dla pieszych, nie ma znaku ograniczenia prędkości w sąsiedztwie szkoły. Bariery zapobiegające wbiegnięcie dzieci na parking są tak gęsto ustawione, że w razie przybycia pogotowia ratunkowego, byłby problem z wyniesienie noszy.
Zbudowano także trawnik okalający parking w taki sposób, że aby go obejść, trzeba nadrobić kawałek drogi. A dotychczasowe doświadczenia wskazują, że ludzie raczej zadepczą trawnik niż go obejdą, jeśli jest w miejscu gdzie im wygodniej chodzić.
Dyrektor szkoły Małgorzata Hołysz zadzwoniła w tej sprawie do prezydenta miasta. Usłyszała, że miasto wysupła parę groszy na poprawę dojścia dzieci do szkoły tak, aby nie utrudniać życia uczniom, którzy do tej pory chodzili do szkoły po linii prostej, a teraz musieliby kluczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
