Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe przepisy na prawo jazdy. Będzie łatwiej zdać?

Bartłomiej Bitner
Czesław Dawid, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach, dziwi się proponowanym przez rząd zmianom.
Czesław Dawid, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach, dziwi się proponowanym przez rząd zmianom. Gabriel Przybylski
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad wprowadzeniem w życie nowych przepisów, które mają sprawić, żeby między innymi pieniędzy z egzaminów na prawo jazdy nie otrzymywały Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego, ale by trafiały one do budżetu państwa. Czy zmieni to podejście do egzaminów i tym Ośrodkom przestanie się opłacać oblewać zdających? Zdania są podzielone.

Początek egzaminu praktycznego. Zdający jeszcze nie wsiadł do samochodu, bo egzaminator poprosił go, by wskazał pod maską zbiornik płynu chłodzącego. Adept, zestresowany samym zdawaniem, pomylił go ze zbiornikiem płynu hamulcowego, który znajduje się tuż obok. Efekt? Oblanie po niespełna trzech minutach.

Taka scenka rozegrała się we wtorek na placu egzaminacyjnym Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach. Zdaniem właściciela jednej z kieleckich szkół nauki jazdy, egzaminator nie powinien był wtedy przerwać egzaminu, bo nie był to błąd, który wykazał u zdającego nieznajomość przepisów ruchu drogowego. Niewykluczone, że w niedługim czasie egzaminatorzy mogą mniej rygorystycznie oceniać umiejętności i przygotowanie kursanta, bo rząd pracuje nad zmianami w zakresie egzaminów na prawa jazdy. Według nowych przepisów (jest już gotowy projekt ustawy „rozporządzenie w zakresie uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowani i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów”) pieniądze z egzaminów na „prawko” mają trafiać nie do Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, ale do budżetu państwa. Czy faktycznie może to spowodować zmianę podejścia egzaminatorów do egzaminów, czy też nie będzie miało to wpływu na ich wyniki?

Właściciele szkół nauki jazdy mają różne zdania. Krzysztof Bąk, szef szkoły jazdy „Krzysztof” w Kielcach, uważa, że poziom zdawalności egzaminu na prawo jazdy kategorii A za pierwszym razem zostałby na poziomie obecnym, czyli 33-35 procent. – Z jazdą jak zgotowaniem. Pan gotuje i ja gotuję, a ktoś stwierdzi, że pan już za pierwszym razem przyrządzi dobre danie, zaś ja za piątym. Dlaczego? Bo okazuje się, że ma pan lepsze do tego predyspozycje. I tak samo jest z „prawkiem” – sądzi Krzysztof Bąk. Ale już Andrzej Chudy, właściciel szkoły jazdy „Andrzej Chudy” jest zdania, że zdawalność by się zwiększyła. – Bo WORD-y muszą na siebie zarabiać, a wiadomo przecież, na czym zarabiają. Dla mnie są to w ogóle zbędne instytucje. Powinno być tak, że to egzaminator przychodzi do ośrodka szkolenia i egzaminuje – twierdzi.

Jak się okazuje, przychody z egzaminów (praktyczny kosztuje 140 złotych, teoretyczny – 30) stanowią ponad 90 procent rocznego budżetu Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach. – Z tych pieniędzy przede wszystkim musimy utrzymać pracowników. U nas fundusz płac stanowi prawie 75 procent wszystkich kosztów, a z pozostałych przychodów utrzymujemy infrastrukturę techniczną, niezbędną do przeprowadzania egzaminów – wyjaśnia dyrektor. – Moim zdaniem nie wiem, czemu proponowane zmiany miałyby służyć. I dziwię się temu bardzo, bo skoro zostaliśmy powołani po to, by przeprowadzać egzaminy państwowe na prawo jazdy i pobierać opłatę z tego tytułu, to my to czynimy – podkreśla.

Ostrzej wypowiada się Dariusz Kałwa, prezes Świętokrzyskiego Zrzeszenia Rzeczoznawców Techniki Motoryzacyjnej i Ruchu Drogowego. – Takie zmiany oznaczają dalsze przywłaszczanie państwa przez partię rządzącą. Przecież mogą one spowodować, że WORD-y nie będą wspierały finansowo akcji skierowanych do dzieci i młodzieży w celu poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jeśli tak by się stało, byłoby bardzo źle – uważa.

Proponowane zmiany mają też aspekt polityczny. Gdyby weszły w życie, Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego stałyby się kolejnymi instytucjami, które przeszłyby z rąk samorządów w ręce rządu sprawowanego przez Prawo i Sprawiedliwość.

Właściciele kieleckich szkół jazdy, wypowiedzieli się czy proponowane zmiany sprawią, że łatwiej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Oto ich opinie:

Artur Pluta, właściciel szkoły jazdy „Enigma” w Kielcach: - Myślę, że zmiany nie będą miały na zdawalność egzaminów żadnego wpływu. Teraz kursant wpłaca pieniądze bezpośrednio do WORD-u, a jeśli wejdą w życie zmiany, to najpierw trafią do budżetu państwa, a potem i tak do WORD-u. Mam nadzieję, że egzaminatorzy będą nadal – tak jak teraz, w co święcie wierzę – podchodzić do obowiązków uczciwie i egzaminować kursantów według ich umiejętności.

Zbigniew Zaława, właściciel szkoły jazdy „Zaława” w Kielcach: - Uważam, że nie. Moim zdaniem zmiany ewentualnie wprowadzone przez rząd nie zmienią umiejętności kursantów na egzaminie. To przecież od ich umiejętności zależy, czy zdadzą egzamin praktyczny, czy nie. Rozmawiałem z wieloma egzaminatorami i zapewniali mnie, że przy ocenianiu prawidłowości jazdy i znajomości przepisów ruchu drogowego nie biorą pod uwagę innych czynników niż właśnie umiejętności kursanta. Zdawalność zostanie więc po staremu.

Andrzej Chudy, właściciel szkoły jazdy „Andrzej Chudy” w Kielcach: - Moim zdaniem tak. Dlaczego? Bo uważam, że WORD-y nie powinny być bezpośrednio związane z finansami kursantów. To wydaje się przecież naturalne. Ja nikogo o nic nie oskarżam, ale jeżeli WORD jest u na monopolem i nie ma możliwości zdawania egzaminu na prawo jazdy gdzie indziej, to WORD może sobie sterować. Dlatego proponowane zmiany wydają się korzystne dla zdających.

Krzysztof Bąk, właściciel szkoły jazdy „Krzysztof” w Kielcach: - Myślę, że proponowane zmiany nie poprawią zdawalności. Egzaminator wciąż będzie urzędnikiem państwowym i będzie wykonywał to, co ma wykonywać, ale za zapłatę, którą musi otrzymać. A pieniądze na to muszą się znaleźć. Dlatego moim zdaniem są to zmiany dla samej zmiany. Poza tym jakby egzaminatorzy puszczali wszystkich za pierwszym razem, to obniżyłaby się ich wartość i przygotowanie do nich kursantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowe przepisy na prawo jazdy. Będzie łatwiej zdać? - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie