Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy generator pary dla Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu

KaT
Romuald Mysłek, pracownik Wojewódzkiego Szpitala przy nowym generatorze pary. Nowy sprzęt zastąpił generator, który służył szpitali od 15 lat.
Romuald Mysłek, pracownik Wojewódzkiego Szpitala przy nowym generatorze pary. Nowy sprzęt zastąpił generator, który służył szpitali od 15 lat. K. Tajs
200 tysięcy złotych kosztował nowy generator pary, dzięki któremu sterylizatornia Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu będzie mogła pracować na pełnych obrotach. Pieniądze na zakup generatora pary pochodziły z dotacji przekazanej przez władze Tarnobrzega.

Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu to placówka podległa marszałkowi województwa, jednak tradycją stało się już, że samorząd Tarnobrzega wspiera dyrekcję placówki. Co roku na konto szpitala przekazywana jest dotacja, której wysokość jest porównywalna z wysokością rocznego podatku, jaki szpital odprowadza do kasy miasta z tytułu nieruchomości.

DZIĘKUJE ZA WSPARCIE

Zbigniew Młodawski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu nie kryje zadowolenia z przelanych na konto placówki 200 tysięcy złotych. - Dziękuję radnym i prezydentowi za dotacje - przyznaje dyrektor Młodawski. - Dzięki temu wymieniliśmy generator pary oraz dwie wężownice do generatorów, zapewniające bezawaryjne prowadzenie centralnej sterylizatorni. Co za tym idzie zabezpieczamy ciągłość pracy bloku operacyjnego.

Dyrektor Młodawski ma nadzieję, że 2012 roku szpital ponownie będzie mógł liczyć na pomoc finansową ze strony władz i radnych Tarnobrzega. - Abyśmy mogli wspólnie służyć mieszkańcom Tarnobrzega i okolic chroniąc nasze największe dobro, jakim jest życie i zdrowie ludzkie - podkreślił dyrektor Młodawski.

PEŁNA MOC

O praktycznym znaczeniu zakupu nowego generatora dla szpitalnej sterylizatorni, mówi kierownik oddziału Bożena Firlej. - Centralna sterylizatornia to serce szpitala - porównuje kierowniczka. - Jeżeli nie działałaby sprawnie, nie byłoby możliwości wykonywania zabiegów. Zarówno w bloku operacyjnym jak i gabinetach zabiegowych.

Bożena Firlej twierdzi, że wzrost w ostatnim czasie liczby zabiegów operacyjnych między innymi na oddziale ortopedii, sprawił wzrost zapotrzebowania na czyste narzędzia. - Jeden zabieg na ortopedii to około 11 kontenerów z narzędziami, które trzeba wysterylizować - wyjaśnia. - Są dni, kiedy jednocześnie odbywają się cztery cesarskie cięcia, dlatego dwa sterylizatory pracują jednocześnie. Do tej pory nie mogły tak działać. Teraz jest to możliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie