Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy piłkarz Stali Stalowa Wola, Paweł Giel, jest także... strażakiem

Arkadiusz Kielar
Paweł Giel, nowy piłkarz drugoligowej Stali Stalowa Wola, ma za sobą występy w ekstraklasie.
Paweł Giel, nowy piłkarz drugoligowej Stali Stalowa Wola, ma za sobą występy w ekstraklasie. Arkadiusz Kielar
Paweł Giel, nowy piłkarz drugoligowej Stali Stalowa Wola, trafił do naszego zespołu z Odry Opole, a za sobą ma między innymi występy w ekstraklasie w GKS Bełchatów.

W meczach kontrolnych i pucharowych "Stalówki" pomocnik pokazał, że możliwości ma spore i że powinien być wzmocnieniem naszej drużyny.
W zespole z Bełchatowa w najwyższej klasie rozgrywkowej zanotował trzynaście występów, grał w GKS w rundzie wiosennej sezonu 2011/2012 i rundzie jesiennej sezonu 2012/2013.

TO TEMAT ZAMKNIĘTY
Giel jest wychowankiem Ruchu Radzionków, w którym występował też w pierwszej lidze. Jak zaznacza, z Radzionkowa do Bełchatowa przeniósł się razem z braćmi Mateuszem i Michałem Makami, którzy teraz występują w GKS w ekstraklasie. Potem była jeszcze Warta Poznań i ostatnio Odra Opole, która nie zdołała utrzymać się w drugiej lidze.

- Z braćmi Mak mam cały czas kontakt, z innych zawodników z Bełchatowa przyjaźnię się z Kamilem Wacławczykiem, dzwonimy czasem do siebie z Adrianem Bastą - mówi Paweł Giel, którego brat Piotr jest piłkarzem innego drugoligowca, Zagłębia Sosnowiec. - Specjalnie kupiłem sobie Canal Plus, żeby oglądać chłopaków z GKS w ekstraklasie. Czy miałem szansę wrócić do Bełchatowa? Nie było w ogóle takiego tematu, Bełchatów to dla mnie temat zamknięty. Różne rzeczy miały na to wpływ, nie potrafiłem się tam do końca odnaleźć. Pewnie, że mam ambicje jeszcze zagrać w ekstraklasie, mam nadzieję, że Stalowa Wola to będzie dla mnie bodziec do dalszego rozwijania się. Cały czas będę celował w ekstraklasę i mówię o tym otwarcie. Bo byłem tam przez chwilę i wydaje mi się, że jest to poziom, który można ogarnąć. Zadebiutowałem w ekstraklasie w meczu z Górnikiem Zabrze, w podstawowym składzie, utkwiły mi też w pamięci mecze przeciwko Legii Warszawa czy Śląskowi Wrocław, podczas których była też niesamowita atmosfera na trybunach. Najbardziej odpowiada mi granie w środku pola, na pozycji ofensywnego lub defensywnego pomocnika. A najładniejsza moja dotychczasowa bramka? W Ruchu Radzionków, z 30 metrów z woleja w okno udało mi się trafić, ale to stare dzieje. Za Ruch, którego jestem wychowankiem, zawsze trzymam kciuki, teraz gra w czwartej lidze. Moim ulubionym zespołem jest też Manchester United - dodaje.

DŻENTELMEŃSKA UMOWA
Piłkarz chwali atmosferę, jaka panuje w Stali, zaznacza, że został dobrze przyjęty i ma nadzieję, że zespół z nim w składzie będzie w drugiej lidze spisywać się jak najlepiej.

- Mój menadżer polecił mnie do Stali, w Stalowej Woli chcieli, żebym przyjechał się pokazać i po paru treningach powiedzieli, że są "na tak", jeden dzień wystarczył nam na dojście do porozumienia - zdradza piłkarz. - Miałem też propozycję z pierwszej ligi ze Słowacji, ale postanowiłem zostać w Polsce. Z Odrą Opole nie utrzymaliśmy się w drugiej lidze, klub z Opola rozwiązywał umowy z poszczególnymi zawodnikami, ale mnie nadal chcieli. Miałem jednak dżentelmeńską umowę z prezesem, że w razie spadku puści mnie wolno. Bo ja jednak chcę grać nadal na centralnym poziomie. Warunki finansowe w Stali są normalne jak na drugą ligę, ja nie patrzę tak za pieniędzmi, mam dopiero, a może i już 25 lat, liczy się dla mnie przede wszystkim sport. Przyznam, że niewiele wiedziałem wcześniej o Stali, ale sprawdzałem informacje o niej w Internecie. Wielu chłopaków tutaj naprawdę potrafi grać w piłkę, nikt mi nie da miejsca w składzie, bo powie, że to zawodnik, który gdzieś tam kiedyś parę spotkań zagrał. I to "sto lat temu". Będzie w zespole ostra walka o skład i dobrze, będziemy się wszyscy wtedy rozwijać. Atmosfera w zespole jest rewelacyjna, nikt nie stroi fochów, jak to czasami bywa w innych klubach. Liga będzie ciężka, mocniejsza niż gdy były dwie grupy drugiej ligi. To wpłynie też na poziom widowiska, ja jestem dobrej myśli, potencjał w drużynie jest i myślę, że podołamy. Co poza piłką? Chcę uczyć się języków obcych kolejnych, angielski już w miarę znam. I zrobić papiery ratownika medycznego, jak będę kończyć z grą w piłkę, żeby mieć alternatywę. A zrobiłem już kurs na strażaka Ochotniczej Straży Pożarnej - podsumowuje z uśmiechem Paweł Giel.

Piłkarze "Stalówki" do czwartku trenować będą na zgrupowaniu w Ulanowie. W niedzielę 3 sierpnia na inaugurację drugoligowego sezonu zmierzą się na wyjeździe z Limanovią Limanowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie