Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O jeżącym się włosie na głowie, altankach i krowach na pastwisku

Marcin Radzimowski
No i rozpętała się w Tarnobrzegu mała wojenka. No, może i nie wojenka, ale na pewno ostra walka. Walka o ogrody działkowe. Społeczny Komitet Protestacyjny Przeciwko Budowie Obwodnicy Przez Ogrody Działkowe (przepraszam, ale ta nazwa przywodzi mi na myśl serial Alternatywy 4), no więc ów komitet zyskuje coraz więcej zwolenników.

Są spotkania z władzami miasta, są burzliwe dyskusje, pojawiają się głosy krytyki pod adresem prezydenta a nawet zarzuty ignorancji władzy i uprawiania hucpy.

Wiceprezydent Tarnobrzega Wojciech Brzezowski nie kryje, że niektóre pojawiające się pomysły sprawiają, że włos na głowie mu sie jeży. Wierzę mu, bo przecież ma włosy, a pomysły niektórych ekspertów od wszystkiego rzeczywiście potrafią włos postawić. Sam nawet ostatnio na facebooku w jednym z komentarzy podsunąłem pomysł, że można zbudować obwodnicę na słupach. Jak w Japonii autostrady. To był głupi tylko żart, więc mam nadzieję, że to nie on „ujeżowił” prezydenckie włosy.

Wracając do meritum. Nie ma chyba żadnej większej inwestycji, która by nie budziła czyjegoś niezadowolenia. Jak się domyślam, gdy przed kilkudziesięciu laty wysiedlano Kajmów, Machów czy Jeziórko, mieszkańcy tych wiosek, których to wiosek nie było mi dane zobaczyć, z radości chyba nie tańczyli. Podejrzewam, ze wręcz przeciwnie. Były łzy, rozpacz, konieczność opuszczenia domów, swojej ojcowizny. I zamieszkania w obcym miejscu.

To było z pewnością bardzo trudne, ale dzięki tym działaniom powstał kombinat siarkowy, który na zawsze zmienił Tarnobrzeg. Z zaściankowej mieściny powstało rozwijające się miasto, później nawet wojewódzkie. Nie wiem, czy wtedy komitety protestacyjne w obronie wsi działały, ale jak porównuję tamtą sytuację z widmem burzenia możliwie małej liczby altanek działkowych pod budowę obwodnicy, czuję lekkie zażenowanie. Bo obwodnica to szansa na oczyszczenie centrum miasta ze spalin, usprawnienie ruchu kołowego, poprawienie bezpieczeństwa. Mam świadomość, że z działowcami trzeba rozmawiać, konsultować. I na szczęście obok typowych pieniaczy pojawiają się rozsądni partnerzy do rozmów.

Obwodnica jest bardzo ważna dla miasta, ale chyba nie do końca sobie wszyscy z tego sprawę zdają. Nie chcą poświęcić altanki i kawałka ziemi. Przypominają mi się słowa babci, która wspominała o budowie linii kolejowej. Ludzie we wsi się nie zgodzili. Bali się, że pociągi będą im zabijać krowy na pastwiskach. Zbudowano linię w innej wiosce. A w tej już ani pastwisk nie ma, ani tym bardziej krów. Linii kolejowej też nie ma, najbliższa stacja odległa o 6 kilometrów.

Proponowane przez radnego Witolda Zycha rozwiązanie - referendum w sprawie przebiegu obwodnicy (wraz z głosowaniem w ramach budżetu obywatelskiego), jest jakimś rozwiązaniem. Kto będzie chciał, to się wypowie. Kto nie przyjdzie, niech potem nie płacze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie