Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddali hołd zamordowanym przez Niemców mieszkańcom wioski Janiki

Zdzisław Surowaniec
Uroczystość przy mogile w Janikach.
Uroczystość przy mogile w Janikach. Zdzisław Surowaniec
Kilkanaścioro kobiet i dzieci zamordowanych w 1943 roku przez hitlerowców, spoczywa w zbiorowej mogile w wiosce Janiki w gminie Zaklików w powiecie stalowowolskim. W niedzielę odbyły się tu uroczystości związane z obchodami tamtych tragicznych wydarzeń.

Janiki to maleńka, śródleśna wioska położona nieopodal Goliszowca, w kompleksie Lasów Janowskich. Dzisiaj jest już całkowicie wyludniona, choć w czasie wojny żyli w niej ludzie w kilku domostwach.

WOJENNY KATAKLIZM

Życie na uboczu niestety nie uchroniło tutejszych mieszkańców przed wojennym kataklizmem. Oskarżeni o udzielanie pomocy partyzantom, 22 października 1943 roku zostali otoczeni przez niemiecką żandarmerię i wymordowani. W tym czasie mężczyzn nie było w wiosce, śmierć poniosły kobiety i dzieci - w sumie czternaście osób.

Na pamiątkę tamtych tragicznych wydarzeń sprzed 70 laty, 22 września odbyła się w Janikach uroczystość odsłonięcia odnowionej mogiły zbiorowej pomordowanych mieszkańców. Inicjatorem przedsięwzięcia był Komitet Społeczny "Odnowa" w Lipie. Przy odnowionej mogile odprawiono mszę polową, w której uczestniczyło ponad trzysta osób, w tym mieszkańcy gminy, harcerze, przedstawiciele służb mundurowych - Policji, Straży Pożarnej oraz Służby Więziennej.

W uroczystości uczestniczyły też poczty sztandarowe, a nawet rzeszowscy Ułani Króla Jana. Nie zabrakło również przedstawicieli władz: byli parlamentarzyści - senator Janina Sagatowska oraz poseł Stanisław Ożóg, radni wojewódzcy, władze gminy oraz powiatu.

BEZ UPRZEDZEŃ

Mariusz Sołtys, wicestarosta stalowowolski. - Dobrze, że pamięć o tamtych tragicznych wydarzeniach wciąż żyje. Historia to coś, co cementuje nas jako naród. Nie może być przywłaszczana przez partie polityczne i być przedmiotem podziałów. Cieszę się, że w tej uroczystości, mimo że odbywała się w środku lasu, z dala od jakichkolwiek miejscowości, uczestniczyło tak dużo osób. Bez uprzedzeń i podziałów, wszyscy byliśmy tam w jednym celu: złożyć hołd pomordowanym ofiarom wojny - powiedział. Za tydzień podobna uroczystość odbędzie się w Kochanach, gdzie w zbiorowej mogile w lesie leżą pomordowani mieszkańcy - starsi i dzieci - wymordowani przez Niemców za podejrzenie pomocy partyzantom.

Warto zaznaczyć, że na wszystkich uczestników uroczystości czekał gorący poczęstunek. Ufundowali i zorganizowali go myśliwi z kierowanego przez Sławomira Luberę Koła Łowieckiego "Głuszec" w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie