Elementy wyposażenia samochodów zaśmieciły las przy garażach, na Kamionce w Tarnobrzegu. Kamionka od dawna jest miejscem, gdzie straż miejska walczy z dzikimi wysypiskami, jednak tak dużą ilość odpadów, strażnicy zobaczyli po raz pierwszy.
O porządek i czystość na Kamionce walczą nie tylko właściciele pobliskich garaży, którzy już dawno wypowiedzieli wojnę intruzom podrzucającym śmieci. Kamionka stała się także oczkiem w głowie miejscowych strażników miejskich, którzy od pewnego czasu instalują tam mobilną kamerę. - Niestety, tym razem śmieci podrzucono, w głębi lasu, w miejscu gdzie kamera swoim zasięgiem nie docierała - ubolewa Robert Kędziora, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu.
CZAS NA GARAŻOWICZÓW
O porzuconych w lesie kokpitach, plastikowych zderzakach i innych elementach wyposażenia samochodów, od kilku dni alarmują grzybiarze i spacerowicze. Straż podjęła już odpowiednie kroki. - Jesteśmy po objeździe terenu - przyznaje Robert Kędziora. - Została podjęta decyzja o uprzątnięciu bałaganu. Dodam tylko, że dziesięć dni temu służby komunalnie wysprzątały Kamionkę.
Co dalej? - Nadal będziemy monitorowali teren za pomocą mobilnej kamery - zapewnia Robert Kędziora. - I tak jak dotychczas będziemy apelować do właścicieli garaży o czujność, bo to oni mają największą wiedzę, kto podrzuca śmieci. Przyjmujemy wszystkie zgłoszenia. Nawet te anonimowe.
ZROBIŁ TO MIEJSCOWY
Strażnicy mają pewność, że części samochodowe pochodzą z warsztatu działającego w mieście lub na jego peryferiach. Niestety, znalezienie sprawcy jest niemożliwe. - Podrzucili odpady bardzo sprawnie - tłumaczy komendant Kędziora.
- Nie ma tam takich elementów, które pozwalałyby zidentyfikować pojazd bądź zakład, z którego części zostały wyrzucone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?