Opłatkowe spotkania w Cechu Rzemieślników i u Maltańczyków w Stalowej Woli

ZOBACZ TAKŻE:
Wigilia Poetów i Ułanów w Lublinie

(dostawca: kurierlubelski.pl/kurierlubelski.pl)

Sala, gdzie odbyła się wigilia, zastawiona została eleganckimi nakryciami. Nastrój był niezwykły. Co takiego się stało, że członkowie zakonu postanowili po raz kolejny zorganizować wigilię w Stalowej Woli? Jak powiedzieli maltańczycy z Katowic, gdzie jest maltański ośrodek pomocy społecznej, to przypadek. Do Stalowej Woli na studia przyjechała przed roikiem członek Zakonu Anna Sawicka. I to ona wystąpiła z inicjatywą zorganizowania wigilii dla ubogich rodzin przez Zakon.

Zofia Bełzak zapewniła, że zawsze marzyła o tym, aby zorganizować takie przyjęcie. - Jestem tak wzruszona, że trudno mi mówić. Dzięki Bogu powiodło mi się i chciałam podzielić się tym, co mam z innymi, którzy potrzebują pomocy. Okazją jest pamiątka narodzin Jezusa - powiedziała wzruszona.

Na spotkanie przybył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, w towarzystwie księży - proboszcza parafii uniwersyteckiej pod wezwaniem świętego Jana Pawła II Mariusza Kozłowskiego i księdza Krzysztofa Rusieckiego, diecezjalnego duszpasterza rzemieślników, proboszcza parafii Nawrócenia Świętego Pawła w Sandomierzu.

Warto przy tym wspomnieć historię Zakonu Maltańskiego, założonego przed tysiącem lat dla opieki nad tymi, którzy podążali w pielgrzymce do Grobu Pańskiego i przez to nazywanych także szpitalnikami. Do Polski sprowadził ich książę sandomierski. Związek Polskich Kawalerów maltańskich, będący częścią Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalików świętego Jana Jerozolimskiego, założony w 1921 roku, działający na emigracji w czasie komunizmu, został ponownie reaktywowany w Polsce w 1990 roku i realizuje misje Zakonu.

Także w poniedziałek wigilię zorganizował Cech Rzemieślników i Przedsiębiorców. Opłatki pobłogosławił duszpasterz rzemieślników ksiądz Krzysztof Rusiecki, po czym goście wpadali sobie w objęcia i łamali się opłatkami.