Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja będzie interweniować w sprawie likwidacji elektrowni w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Na konferencji prasowej przed elektrownią Renata Butryn i Zdzisław Gawlik
Na konferencji prasowej przed elektrownią Renata Butryn i Zdzisław Gawlik PO Facebook
- To jest wiadomość, która przygnębia mieszkańców Stalowej Woli - mówiła radna miejska Renata Butryn. - To element zwijania miasta - dodał poseł Zdzisław Gawlik (PO), podczas porannej konferencji prasowej przed Elektrownią Stalowa Wola, która do 2020 roku ma zostać zlikwidowana.

O godzinie 7 z dziennikarzami spotkali się działacze Platformy Obywatelskiej: posłanka dwóch kadencji, obecnie radna miejska Renata Butryn oraz były minister skarbu państwa, poseł Zdzisław Gawlik.

Zdzisław Gawlik, Elektrownię Stalowa Wola nazwał symbolicznym miejscem, które przez 80 lat było znaczącym pracodawcą w regionie, wpisywało się w element budowy państwa polskiego i strategii bezpieczeństwa energetycznego.

Obecnie stalowowolska elektrownia, wchodząca w skład grupy Tauron-Wytwarzanie, ma być zlikwidowana. Również w samym Tauronie nie dzieje się dobrze. W najlepszym czasie jego kapitalizacja wynosiła 9,5 miliardów złotych, na dzień 5 lipca tego roku - 3 miliardy złotych. W październiku za akcje otrzymalibyśmy za sztukę 3,30 złotych, teraz - 1,50 złotych.

- Grupa Tauron spada jak po równi pochyłej - zauważył poseł Gawlik. Ponadto szykuje do sprzedaży jedną z kopalni, ograniczając tym samym działalność w ciepłownictwie. - Zamiast się rozwijać, zaczyna się zwijać - dodał były minister skarbu.

Mówiono o błędach popełnionych przez zarządzających Tauronem, osobach kierujących obszarem energetycznym, w końcu zaniechaniach w kontekście stalowowolskich bloków i ich dostosowania do unijnych wymogów. - 2,5 roku temu grupa PGE kupiła 9 bloków od grupy EDF. Wszystkie te bloki są przeznaczone do modernizacji, w Rybniku, na Śląsku. Dlaczego można było je kupić od grupy francuskiej a nie można było podjąć decyzji o modernizacji bloku w Stalowej Woli? - pytał Gawlik.

Wyjaśniano, że mimo iż podjęto decyzję o budowie bloku gazowo - parowego, którego oddanie niestety oddaliło się w czasie, nikt z ówczesnych rządzących nie zamierzał likwidować bloków opalanych węglem. Miały one funkcjonować jako "zimna rezerwa". - Jeszcze dziś składam interpelacje na ręce ministra energii o powody i przyczyny takich decyzji oraz jakiego wsparcia mogą oczekiwać ci, którzy są taką decyzją zaskoczeni - zapowiedział poseł Gawlik.

- To zła wiadomość dla Stalowej Woli. Podejmowaliśmy ten temat na Radzie Miasta. Prawie 300 osób jest zagrożonych utratą pracy. Wpływy z podatków do budżetu miasta będą mniejsze bo Elektrownia Stalowa Wola jest największym płatnikiem. Będzie się to przekładać na degradację społeczną i gospodarczą. Miasto będzie się wyludniać. Ludzie będą szukać pracy poza Stalową Wolą - mówiła radna Renata Butryn.

Była posłanka dwóch kadencji wskazywała na Śląsk, że ten ma się dobrze , nie są tam likwidowane żadne elektrownie, wręcz przeciwnie, trwa ich modernizacja. - Jest to niepokojące nawet w świetle Huty Stalowa Wola. W HSW kończą się programy, które my stworzyliśmy, nie ma nowych. Nie buduje się hala która mogłaby wskazywać na produkcję, generować miejsca pracy krabów. W związku z tym mam takie przeczucia, że również i ta produkcja zostanie przeniesiona na Śląsk. Śląsk jest dla rządzących ważny. Czy Stalowa Wola jest ważna - pytała Renata Butryn.

Jej zdaniem o to powinni zadbać rządzący, lokalni przedstawiciele. Zwalniani ludzie mają na utrzymaniu rodziny, dzieci a to praca pozwala im godnie żyć, daje poczucie bezpieczeństwa nie socjal czy tworzenie biur, w których będą mówić jak znaleźć zatrudnienie. - To jest wiadomość która przygnębia miasto, mieszkańców Stalowej Woli, radnych Rady Miasta. Chcielibyśmy aby została zwołana nadzwyczajna sesja i żeby nam wyjaśniono tę sytuację - stwierdziła radna.

Pod koniec konferencji zjawił się Daniel Karkoszka, dyrektor oddziału, główny inżynier do spraw wytwarzania w Elektrowni Stalowa Wola. Stwierdził, że on tylko wykonuje decyzje Tauronu. Rozumie niepokój społeczności, pracowników ale sytuacja techniczno - ekonomiczna bloków była znana do dawna. Wybudowano je w latach 60-tych ubiegłego wieku. Ich żywotność dobiega końca a dalsza eksploatacja jest nieopłacalna.

O tym, że bloki węglowe mają zostać wygaszane Tauron Wytwarzanie S.A. wskazuje na unijne przepisy a konkretnie na Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 24 listopada 2010 roku w sprawie emisji przemysłowych. Infrastruktura spółki o mocy 120 MW jest najstarszą z aktywów, generuje duże zużycie techniczne, jest nieopłacalna i nie spełnia wymagań środowiskowych. Dwa z ośmiu takich bloków konwencjonalnych znajdują się w Stalowej Woli. Ich wyłączenie ma nastąpić do końca 2020 roku.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największy aquapark w regionie już na finiszu


Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test

Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku


Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki


Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz!


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie