Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiemnasta edycja Satyrbluesa w Tarnobrzegu pod hasłem „Guitar Attack”

Grzegorz Lipiec
Muzyczna część imprezy przebiegała pod hasłem „Guitar Attack”. Na zdjęciu koncertowe granie Freda Chapelliera (z prawej)
Muzyczna część imprezy przebiegała pod hasłem „Guitar Attack”. Na zdjęciu koncertowe granie Freda Chapelliera (z prawej) Grzegorz Lipiec
Osiemnasta edycja Satyrbluesa w Tarnobrzegu upłynęła pod hasłem „Guitar Attack”. Ale wszystko zaczęło się jednak spokojnie od otwarcia wystawy artystycznej.

Po raz pierwszy w Polsce swoje prace zaprezentował wybitny rysownik z Argentyny - Sebastian Cast, a także polska czołówka artystów w osobach: Łukasz Szostak, Tamara Pieńko i Darek Łabędzki.

Prolog należał do pianisty, kompozytora, aranżera, producenta Michała Wierby, czołowego przedstawiciela mainstreamowego jazzu młodego pokolenia, a w części liryczno-satyrycznej gościem specjalnym był Piotr Bukartyk.

I wreszcie muzyka w najlepszym wydaniu... - Osiemnastka stanowiła kulturalny pomost między dwoma kontynentami Europą i Ameryką Północną, a wodzirejami tej artystycznej konfrontacji były takie gitarowe asy z ekstraklasy jak: Manu Lanvin & Devil Blues, Neal Black, Fred Chapellier, Dudley Taft i Jacek Kieller - komentuje Wiktor Czura, organizator całego przedsięwzięcia.

Satyrblues jest najstarszym tego typu przedsięwzięciem kulturalnym w południowo-wschodniej Polsce, odbywający się cyklicznie raz w roku w Tarnobrzegu. Jest to festiwal, integrujący środowiska twórcze poprzez sztukę szeroko rozumianą, a jego nazwa własna jest gościnnym mianownikiem dla wszystkich szlachetnych gatunków artystycznych. Jest też jedynym tego typu przedsięwzięciem na świecie, udanie łączącym dwie dyscypliny sztuki, mające wartość ponadpokoleniową i ponadczasową. Można tu na wyciągnięcie ręki spotkać wybitnych grafików, muzyków, fotografików, filmowców, komiksiarzy, a nawet i znanych dziennikarzy, którzy chętnie dzielą się swoimi życiowymi spostrzeżeniami na każdy temat. W sumie 7 godzin obcowania z sztuką na najwyższym poziomie w atmosferze wzajemnego poszanowania.

Tarnobrzeski Dom Kultury ponownie pękał w szwach. Zresztą zainteresowanie Satyrbluesem jest zawsze ogromne. Wejściówki szybko się rozchodzą, a do Tarnobrzega przyjeżdżają goście z wszystkich zakątków Polski.

Wiktor Czura w każdym roku stara się przygotować ciekawy zestaw muzyczny, poza tym wszystkich zachęca i tak klimat rodzinnego święta. To wszystko sprawia, że Satyrblues jest oryginalny i nie da się go podrobić.

Każdy z uczestników festiwalu otrzymał w prezencie katalog wydany w limitowanym nakładzie, a także został ugoszczony przy chłopskim stole. I już trzeba powoli myśleć o przygotowaniach do dziewiętnastej edycji - kończy Wiktor Czura, który dziękuje każdemu kto pomógł przy organizacji. „Echo Dnia” to patron medialny imprezy.

ZOBACZ TAKŻE: Opole 2017. Edyta Górniak z nagrodą dziennikarzy i fotoreporterów

(Źródło:Nto.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie