Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otro, czyli tam gdzie zobaczysz Beckhama, Neymara, Messiego i innych

Michał Skiba
Michał Skiba
David Beckham ma aż 57 milionów fanów na Instagramie, mimo że karierę zakończył w 2013 r.
David Beckham ma aż 57 milionów fanów na Instagramie, mimo że karierę zakończył w 2013 r. East News
W internecie można już nie tylko zaistnieć, ale też dobrze zarobić. Wyczuli to wielcy piłkarze, którzy podnoszą pieniądze z murawy, a resztę... zarabiają w internecie. Światowej sławy zawodnicy z Leo Messim, i Neymarem na czele zaangażowali się w platformę Otro, czyli media społecznościowe dla wybranych.

Gdy Kinsley Wolanski wbiegła na murawę Wanda Metropolitano w Madrycie i przerwała oglądany przez setki milionów widzów na całym świecie finał Ligi Mistrzów - miała około 300 tys. obserwujących na swoim koncie na Instagramie. Jedna, jak to mówią Anglicy, „boiskowa inwazja” wystarczyła, by 300 tys. fanów zmieniło się w ponad dwa miliony. Obecnie jest ich nawet trzy miliony, a Wolanski od tego czasu zdążyła udzielić kilku wywiadów, dostać pochlebne wiadomości od piłkarzy Liverpoolu. - Dlaczego to robię, muszę zdążyć zarobić w internecie przed trzydziestką. Potem pójdę na zasłużoną emeryturę - powiedziała Amerykanka.

Nikt już nie ma wątpliwości, że nowe media generują olbrzymie pieniądze. Sportowcy, gwiazdy muzyki i szeroko pojętej popkultury pielęgnują swoje kanały społecznościowe, dzięki którym mogą dzielić się z fanami swoim życiem w sposób przez siebie kontrolowany.

Internet wydaje się miejscem wiecznie nienasyconym, miliony kibiców selekcjonują sobie treści za pomocą social mediów, czyli tzw. triumwiratu: Facebook, Instagram, Twitter. Rynek rozrywki związanej ze sportem wydaję się być coraz bardziej zatłoczony, a większość profili i kanałów - robionych przez fanów dla fanów - zlewają się odbiorcom w jedną magmę. W grudniu zeszłego roku powstało OTRO. Platforma, która zagląda o krok dalej niż zwykłe kanały społecznościowe. „Wyobraź sobie miejsce, gdzie oglądasz jak Neymar gra „Nuvole Bianche” na fortepianie a David Beckham wspomina swoją karierę podczas smażenia cebuli i papryki” - reklamuje się Otro w pierwszym poważnym artykule na swój temat w serwisie portspromedia.com.

Kibice futbolu pamiętają, jak Lionel Messi został bohaterem pierwszego półfinału Ligi Mistrzów z Liverpoolem. W mediach społecznościowych furorę robił krótki film, w którym Argentyńczyk schodził do szatni w towarzystwie kamery. Kapitan Blaugrany odpowiedział na gorąco na kilka pytań po starciu z The Reds na Camp Nou. Oczywiście, że taki materiał może trafić również na YouTube, czy Instagram. Jednak nie trafia zbyt często. Otro ma być oknem premium. Lwia część zawartości ma być dostępna za darmo, ale po zakupie abonamentu w wysokości czterech dolarów miesięcznie można otrzymać nielimitowany dostęp do platformy, gdzie każdy użytkownik może dzielić się swoimi materiałami, głosować w ankietach i brać udział w konkursach z zawodnikami.

Messi po jednym z meczów Ligi Mistrzów

- Pomysł na Otro powstał już trzy lata temu. Ja w tym projekcie jestem od osiemnastu miesięcy. Wtedy siedzieliśmy w trójkę w małym biurze, a teraz zatrudniamy 80 osób. Stworzyliśmy platformę technologiczną na telefony i komputery. Otro działa w dziewięciu językach w ponad 200 krajach na świecie. Jest to ambitny i śmiały projekt, który naprawdę nas ekscytuje, bo uważamy, że na to czekali kibice - mówił w dniu otwarcia aplikacji Jeremy Dale, dyrektor generalny projektu. Pomaga mu trójka: Stephen Duval, Jonny Nye i Simon Oliveira.

Obecnie w Otro zaangażowała się „siedemnastka” śmiałków ze świata piłki: Neymar, Luis Suarez, David Luiz, Jerome Boateng, Paulo Dybala, Isco, Benjamin Mendy, Gabriel Jesus, Dele Alli, Romelu Lukaku, Leo Messi, David Beckham, Zinedine Zidane, Eric Cantona, James Rodriguez i dwie piłkarki - Holenderka Lieke Martens i reprezentantka Anglii Toni Duggan.- Jeśli posiadasz piłkarzy, którzy na swoich kanałach społecznościowych mają razem z 850 milionów fanów, to nie sądzimy, że trzeba będzie walczyć o zwrócenie uwagi na to czym jest Otro. Gdy rozmawiam z piłkarzami, to czuję ich ekscytację - dodaje Dale. Ekscytacja z powodu tworzenia projektu Otro to jedno, a możliwość zarobku na nim - to drugie. Nikt jeszcze nie policzył, ile Otro zarobi w pierwszym roku działalności (na razie ma za sobą osiem miesięcy).

Na pierwszy rzut oka Otro wydaje się być skazane na sukces. Największe media społecznościowe uciekają od płatnych subskrypcji, lokując u siebie coraz więcej reklam. Nie mówiąc już o sportowcach, którzy na swoich kontach uprawiają tzw. Product Placement. Kilka miesięcy temu Robert Lewandowski wstawił na Instagram zdjęcie, w którym - niezbyt sensownie - pojawił się pewnie szampon do włosów. „The Sun” określił to nawet „cwaniackim lokowaniem produktu”. Trudno się jednak dziwić „Lewemu” i jego marketingowym zabiegom. Serwis Hopper HQ niedawno podał listę najlepiej zarabiających sportowców na na Instatgramie. Prowadzi Cristiano Ronaldo, który za jedno zdjęcie na swoim Instagramie potrafi zarobić nawet 975 tys. dolarów...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Otro, czyli tam gdzie zobaczysz Beckhama, Neymara, Messiego i innych - Portal i.pl

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie