Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o tarnobrzeskich Żydach. Co zostało w mieście po ludności wyznania mojżeszowego?

Grzegorz LIPIEC [email protected]
W miejscu, gdzie jest hala targowa był kiedyś żydowski cmentarz.
W miejscu, gdzie jest hala targowa był kiedyś żydowski cmentarz. Grzegorz Lipiec
Nasza wiedza o żydowskich mieszkańcach miasta jest nikła. Warto zatem mówić i pisać o ich kulturze, a także wojennej zagładzie.

Jeszcze przed drugą wojną światową Tarnobrzeg był miasteczkiem zamieszkiwanym w połowie przez ludność żydowską. Co zostało w mieście po ludności wyznania mojżeszowego?

Okazją do przypomnienia historii tarnobrzeskich Żydów był niewątpliwie spektakl "Kadisz. Modlitwa za umarłych" w wykonaniu Teatru Słowa Tarnobrzeskiego Domu Kultury. Inicjatorem powstania spektaklu był tarnobrzeski historyk, doktor Tadeusz Zych, a od strony artystycznej przygotował go Andrzej Wilgosz. Sztuka ta upamiętnia dramatyczne wydarzenia, jakie rozegrały się w Tarnobrzegu 72 lata temu, kiedy to w październiku 1939 roku ograbiono i wypędzono z miasta ludność żydowską.

MIASTO POGRANICZA KULTUR

Tarnobrzeg na początku dwudziestego wieku był jednym z największych miast Galicji zamieszkiwanym przez Żydów. Najwięcej wyznawców mojżeszowych mieszkało w Krakowie i Rzeszowie. W 1910 roku około 80 procent mieszkańców Tarnobrzega było Żydami natomiast przed wojną już tylko około 40 procent z racji przyłączenia do miasta terenów Dzikowa, Mokrzyszowa i Miechocina zamieszkiwanych głównie przez Polaków. W 1939 roku w Tarnobrzegu mieszkało 2259 Żydów, wśród których przewagę mieli chasydzi.

Jak podają różne źródła, przed wybuchem drugiej wojny światowej prawie 80 procent sklepów i warsztatów rzemieślniczych oraz domów i kamienic na tarnobrzeskim rynku było w rękach Żydów. Warto wspomnieć także o istnieniu wyznaniowej gminy żydowskiej, synagodze, gdzie mieści się obecnie siedziba Miejskiej Biblioteki Publicznej, a także dwóch cmentarzach, czyli kirkutach.

"Stary" cmentarz żydowski znajdował się tuż przy synagodze. Powstał w XVIII wieku. Został on doszczętnie zniszczony przez Niemców podczas drugiej wojny światowej i obecnie w tym miejscu znajduje się… hala targowa. "Nowy" cmentarz mieści się przy ulicy Sienkiewicza i został założony w 1930 roku.

Tarnobrzeski historyk doktor Tadeusz Zych w swojej książce "Tarnobrzeg pod okupacją niemiecką 1939-1944" podkreślał, że nasze miasto miało charakter kulturowego pogranicza. Mieszały się tutaj wpływy polskie, żydowskie i ukraińskie.

HISTORYCZNIE

Jak przyznaje doktor Adam Wójcik, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega, miasto rozwijało się przez wieki dzięki ludności żydowskiej.

- Kiedy w 1593 roku król Zygmunt III Waza wydał akt lokacyjny miasta Tarnobrzega to tylko Żydzi mieli wystarczające możliwości, aby zajmować się kupiectwem i być najsilniejszą grupą społeczno-religijną. Ród Tarnowskich dopiero co zaznaczał swoją obecność w Dzikowie, nie było mieszczaństwa, a chłopi nie mieli pełni praw - wyjaśnia doktor Adam Wójcik.

Żydzi byli do wybuchu drugiej wojny światowej jednymi z najzamożniejszych mieszczan Tarnobrzega. Demografię miasta "wywróciła" do góry nogami napaść III Rzeszy na Polskę i polityka zagłady Żydów przez okupanta hitlerowskiego.

OKUPACYJNY TERROR

Od pierwszych dni okupacji hitlerowskiej w Tarnobrzegu wcielana w życie była polityka zagłady Żydów.
17 września 1939 roku, hitlerowcy na tarnobrzeskim rynku zastrzelili pięciu Żydów. Począwszy od 2 października 1939 roku część ludności żydowskiej była wysiedlana do Mielca i Sandomierza, część wypędzano za San do sowieckiej strefy okupacyjnej.

Przekraczanie linii demarkacyjnej niemiecko-sowieckiej odbywało się w okolicach Radomyśla nad Sanem i w pobliżu Sieniawy. Podczas wysiedlania Żydów, żandarmi na środku Sanu kazali skakać Żydom z łódki do wody, a potem przyglądali się, jak najsłabsi przegrywają walkę z nurtem rzeki i znikają pod wodą. W trakcie przesiedleń ludność żydowska była poniżana, grabiono im dobra, zabierano pieniądze oraz biżuterię. To było pierwsze wypędzenie Żydów z Tarnobrzega.

- Czas pomiędzy pierwszym a drugim wypędzeniem Żydów, znaczony był cierpieniem tych, którzy wrócili do Tarnobrzega. Strach, terror ze strony Niemców albo "granatowych" policjantów były codziennością - mówi doktor Tadeusz Zych, historyk z Tarnobrzega.

GETTO W TARNOBRZEGU

Na początku 1940 roku zorganizowano obóz pracy dla Żydów, w którym przetrzymywano około 100 osób. Byli tam również Żydzi z Niska, Jarosławia, Rozwadowa i Krakowa. Mieszkańcy pracowali dla firmy Bermann zajmującej się budową dróg, dokładniej głównie drogi w kierunku Dęby i Rzeszowa. Getto obejmowało tereny przy ulicy Mickiewicza i okolice bożnicy. Ogrodzone było drutem kolczastym.

Likwidacja getta, czyli drugie wypędzenie ludności żydowskiej, rozpoczęło się 19 lipca 1942 roku. Prawie wszystkich Żydów przewieziono do getta w Baranowie Sandomierskim. Kilkadziesiąt osób z załogi Bermanna zostało tu do 2 września 1943 roku, kiedy to wywieziono ich do obozu koncentracyjnego w Bełżcu. Kilkanaście osób, które nie były zdolne do ewakuacji Niemcy rozstrzelali, a ich ciała znalazły się w masowym grobie w okolicy Skalnej Góry.

- Hitlerowski okupant starał się zatrzeć wszystkie ślady po ludności żydowskiej. Grabiono miejsca kultu religijnego, niszczono cmentarze, zabierano kosztowności - dodaje Tadeusz Zych.

Największe w okolicy getto w Baranowie Sandomierskim zlikwidowano w lipcu 1942 roku. Żydów wywieziono koleją do obozu zagłady w Bełżcu. 80 osób niezdolnych do transportu rozstrzelano na cmentarzu.

Spis ludności przeprowadzony zaraz po wojnie pokazuje jak niszczycielska była moc polityki zagłady okupanta hitlerowskiego wobec Żydów. W Tarnobrzegu wojny nie przeżył ani jeden Żyd, w najbliższej okolicy było 32 mieszkańców wyznania mojżeszowego.

TRAGICZNY KONIEC

Oprócz wyniszczenia ludności, hitlerowcy starali się zgładzić żydowską kulturę. Splądrowano synagogę, zniszczono dwa cmentarze żydowskie. To z rozbitych nagrobków z obu kirkutów wybrukowano plac targowy albo drogę prowadzącą na dworzec kolejowy.

Patrząc na dzisiejszy Tarnobrzeg doktor Adam Wójcik wskazuje tylko dwa widoczne zabytki żydowskie. - To dawna synagoga, która została przebudowana i znajduje się tam siedziba Miejskiej Biblioteki Publicznej, a także kirkut przy ulicy Sienkiewicza. Owszem są jeszcze kamienice na placu Bartosza Głowackiego, ale nie wyróżniają się stylem, jako budownictwo żydowskie, tylko należały do ludności o wyznaniu mojżeszowym - mówi dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega.

Tadeusz Zych dodaje, że wciąż mało mówi się i pisze o ludności, która jest nierozerwalnie związana z Tarnobrzegiem i nic nie jest w stanie tego zmienić.

Dzięki takim przedstawieniom, jak "Kadisz" w wykonaniu Teatru Słowa Tarnobrzeskiego Domu Kultury, a także "Tarnobrzeskim Zeszytom Historycznym" i publikacjom doktora Tadeusza Zycha współcześni tarnobrzeżanie mogą się wiele dowiedzieć o przeszłości miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie