Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paralotniarz zaplątał się w przewody energetyczne. Porażony prądem zawisł nad ziemią na linii wysokiego napięcia

Konrad SINICA [email protected]
Skrzydło paralotni było zaplątane w przewody energetyczne.
Skrzydło paralotni było zaplątane w przewody energetyczne. Konrad Sinica
Cudem uniknął śmierci mężczyzna, który lecąc paralotnią na zbyt niskiej wysokości zaczepił o linię wysokiego napięcia. Z poważnymi poparzeniami ranny został zabrany śmigłowcem do szpitala w Rzeszowie.

Do zdarzenia, które mogło mieć tragiczny finał doszło w niedzielę około godziny 20 w Bielinach (powiat niżański). Grupa kilku paralotniarzy przemieszczała się nad miejscowością lecąc od strony Leżajska. Jeden z nich, 34-letni mieszkaniec Podolszynki Plebańskiej, leciał zaledwie kilka metrów nad ziemią i zaczepił o linię wysokiego napięcia. Mężczyzna został porażony prądem.

ZAHACZYŁ KOSZYKIEM

- Razem z córką widziałyśmy, że leciało ich co najmniej sześciu - mówi mieszkająca tuż obok miejsca zdarzenia kobieta, która była świadkiem zdarzenia.

- Jeden z nich leciał wyraźnie niżej, ale tu często tak latają, więc nawet nas to nie dziwiło. W pewnym momencie zahaczył o druty koszykiem, później się ześliznął i zawisł nad ziemią. Córka zadzwoniła po pogotowie a ja pobiegłam w tamtą stronę.

Po chwili na miejscu wylądowali koledzy paralotniarza. Zanim na miejsce dotarła pomoc medyczna dyspozytor telefonicznie udzielał wskazówek, w jaki sposób obchodzić się z poszkodowanym.

OKROPNY BÓL

- W pierwszej chwili tak jakby stracił przytomność, wisiał nad ziemią bezwładnie - dodaje mieszkanka Bielin. - Później odzyskał świadomość. Zagadywaliśmy go, a koledzy podawali mu wodę. Prosił żeby nie dotykać jego lewej ręki, bo go strasznie boli. Widać było, że ma poparzone ręce. Bardzo cierpiał, to musiał być okropny ból. Na jego prośbę koledzy odpięli uprząż i położyli rannego na trawie.

Po chwili na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji, strażacy i karetka pogotowia. Podjęto decyzję, że mężczyzna musi być przetransportowany do szpitala w Rzeszowie. Na miejsce zdarzenia wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy zabezpieczali lądowisko tuż obok miejsca wypadku. Ratownicy opatrzyli rannego mężczyznę, podali mu środki znieczulające i zabrali szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie