Patron kierowców chroni początkujących i doświadczonych posiadaczy aut. W piątek, 30 lipca wyjątkowy breloczek jeszcze raz z "Echem Dnia"

W ostatni piątek odebraliśmy od Państwa wiele telefonów informujących o tym, że nie możecie kupić breloczka z "Echem Dnia". Po prostu zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. Dlatego w piątek, 30 lipca z "Echem Dnia" jeszcze raz można nabyć unikatowy posrebrzany breloczek do kluczy z wizerunkami świętego Krzysztofa i Papieża Jana Pawła II.

ZAWSZE MNIE CHRONI

Święty Krzysztof, patron kierowców, przydaje się nie tylko w dalekiej podróży, ale i w codziennej pracy. Marcin Suwała, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców As w Radomiu, przekonał się o tym wielokrotnie. Marcin Suwała prowadzi ośrodek szkolenia kierowców, który istnieje od 12 lat. Przez ten czas jako instruktor całe dnie spędza z kursantami, wprowadzając ich w tajniki kierowania samochodem. Oczywiście, w szkoleniowych samochodach wozi wizerunek świętego Krzysztofa. Jak mówi, zawsze też święci nowo zakupione samochody - najchętniej w tym celu jedzie do Częstochowy. - Gdyby nie święty Krzysztof, pewnie już bym nie żył. Nieraz kursanci chcieli mnie zabić, ale święty Krzysztof nade mną czuwa - śmieje się Marcin Suwała, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców As w Radomiu. - Nie wiem, czy to była intuicja, doświadczenie czy przeczucie, ale nie raz udawało mi się wyjść z opresji na drodze w ostatniej chwili - dodaje pan Marcin. - Wierzę, że duża w tym zasługa patrona kierowców.

NA WAKACJE ZE ŚWIĘTYM KRZYSZTOFEM

Opieka świętego powinna przydać się zwłaszcza kierowcom o krótkim stażu, gdyż to oni narażeni są na większe ryzyko spowodowania wypadku. Zapytaliśmy Klaudię Frączyk, półfinalistkę konkursu Miss Polonia 2010, która od dwóch lat samodzielnie porusza się samochodem, o to, czy ma świętego Krzysztofa w swoim aucie. - Do teraz nie podróżowałam ze świętym Krzysztofem, ale wybieram się na wakacje samochodem, więc breloczek ze świętym przypnę do kluczyków od swojego auta - mówiła Klaudia. - Uwielbiam szybką, ale bezpieczną jazdę samochodem. Jeśli tylko mogę to sama kieruję. Odkąd mam prawo jazdy, czyli od dwóch lat, jeżdżę na co dzień, dlatego tak dużo czasu spędzam w aucie - tłumaczy Klaudia. Powiedziała nam jeszcze, że pomoc świętego zawsze się przyda, chociaż atrakcyjna kobieta często może liczyć na przychylność innych kierowców, czasem wystarczy tylko się uśmiechnąć.