Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Stecko, prezes Powszechnej Spółdzielni Spożywców "Społem" Tarnobrzeg: - "Społem" to nie PRL, to nowoczesna firma z zaangażowaną załogą

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Paweł Stecko, prezes zarządu Powszechnej Spółdzielni Spożywców "Społem" Tarnobrzeg
Paweł Stecko, prezes zarządu Powszechnej Spółdzielni Spożywców "Społem" Tarnobrzeg Marcin Radzimowski
Paweł Stecko kilka miesięcy temu przejął stery w PSS "Społem" Tarnobrzeg. Rozmawiamy z nim o obecnej sytuacji w spółdzielni, zmianach i planach na najbliższą przyszłość.

Tarnobrzeskim „Społem” kieruje pan od pięciu miesięcy. To był wystarczający czas, by poznać wszystkie zakamarki spółdzielni?

Z pewnością dużo poznałem, ale powiedzieć po takim czasie, że zna się firmę, byłoby pewnym nadużyciem. Przede mną jeszcze wiele miesięcy poznawania wszelkich zakamarków, ale te najważniejsze, te główne oczywiście już znam.

Ma pan wcześniejsze doświadczenie w branży handlowej, spółdzielczej?

Ja wywodzę się z branży motoryzacyjnej, ponad dwadzieścia lat pracowałem w salonie samochodowym. Najpierw sprzedawałem samochody, potem zarządzałem flotami samochodowymi, aż w końcu byłem dyrektorem salonu samochodowego w Stalowej Woli.

Czyli spora zmiana. Coś pana w nowej firmie zaskoczyło?

Przede wszystkim zaskoczyło mnie nastawienie pracowników. Jest ono bardzo pozytywne, to było bardzo miłe zaskoczenie, bo ludzie są bardzo zaangażowani. O „Społem” ogólnie krążą stereotypy, że to jest głęboki PRL, że nikomu się nic nie chce, natomiast prawda jest zupełnie inna i trzeba to na każdym kroku podkreślać. Naprawdę wszyscy są tutaj bardzo mocno zaangażowani w pracy. Zostałem miło przyjęty, pracownicy chętnie polegają na mojej wiedzy i doświadczeniu, wzajemnie się uczymy od siebie.

We wspomnianych latach PRL-u spółdzielnie „Społem” były największym graczem na rynku, obecnie muszą walczyć o klientów chociażby z wielkimi sieciami handlowymi. Ma pan swoje pomysły na to, jak skutecznie działać tu, na tarnobrzeskim podwórku?

Rynek oczywiście jest dynamiczny i można powiedzieć, że mocno zagarnięty przez zachodnie sieci handlowe, mające sklepy wielkopowierzchniowe. Natomiast my swoją niszę wypatrujemy w tym, że jesteśmy sklepami lokalnymi, znamy się z naszymi klientami, jesteśmy sąsiadami. Ci klienci nas znają. W produkcji garmażeryjnej oferujemy lokalne produkty, wysokiej jakości, na naturalnych składnikach, bez żadnych dodatków, bez chemii. Chcemy więc działać i działamy w oparciu o tradycję, ale jednocześnie spoglądamy w przyszłość. Zmieniamy część naszych sklepów, chociażby sklep na ulicy Mickiewicza z obsługi zzaladowej stał się sklepem samoobsługowym, w tej chwili trwają prace w Hali Targowej, gdzie również lada dzień uruchomimy sklep samoobsługowy.

Handel w ostatnich latach, nie tylko za sprawą pandemii koronawirusa, przeniósł się w znacznym stopniu do internetu. Rozważa pan taki kanał dystrybucji?

Trzymamy rękę na pulsie. Być może jeszcze we wrześniu uda się otworzyć sklep internetowy. „Społem” Tarnobrzeg będzie absolutnie nowoczesną spółdzielnią. Mieszkańcy Tarnobrzega będą mogli kupić wszystko, co mamy w ofercie naszych sklepów, poprzez stronę internetową, wyklikując nabiał, pieczywo czy mięso, będą mogli dokonać zakupu, zapłacić przelewem, blikiem lub przy odbiorze kartą ewentualnie gotówką, a my ten towar do klientów dostarczymy. Na początku uruchomimy usługę z odbiorem własnym w punkcie, ale myślę, że bardzo szybko będziemy już dostarczać na wskazany adres.

„Społem” Tarnobrzeg to nie tylko sklepy, ale usługi gastronomiczne. Trzy bary mają stałych klientów. Tam też można się spodziewać zmian?

Mamy bary: Smak, Bistro i Prima w hali targowej. W tym ostatnim pojawiły się niedawno tradycyjne zapiekanki, które wielu tarnobrzeżanom przypominają doskonale znane i lubiane smaki sprzed lat. To nie wszystko, ponieważ pierwszy raz w historii „Społem” tarnobrzeskiego bary będą świadczyć usługę dowozu zamówień do klienta, będzie można nasze pyszne pierogi zamówić z dostawą i zjeść sobie w biurze czy w domu. Przed wspomnianymi lokalami, także pierwszy raz w historii spółdzielni, pojawiły się takie mini ogródki, w których na świeżym powietrzu można zjeść kupione u nas dania.

Nowością są też karty lojalnościowe uruchomione w czerwcu...

Tak, dołączyliśmy do ogólnopolskiego systemu kart lojalnościowych PSS Społem. Nasz program nazywa się „Społem znaczy razem”. Klienci mogą pobrać bezpłatną kartę w jednej z naszych placówek, następnie przy dokonywanych zakupach karta jest skanowana, naliczane są na niej punkty, które są następnie zamieniane na bony wartości 20, 50 i 100 złotych. Bony te można potem wykorzystać w naszych placówkach. Nowością w programie jest to, że punkty można zbierać we wszystkich placówkach, łącznie z barami. O wszystkich nowościach informować będziemy na bieżąco na naszej stronie internetowej oraz na profilu na Facebooku.

Wielu tarnobrzeżan zastanawia się, czy długo jeszcze będą stały puste powierzchnie handlowe w obiekcie przy placu Bartosza Głowackiego, w którym na parterze przed laty funkcjonowała Restauracja „Kaprys”.

W tym temacie też mamy pewne plany i mam nadzieję, że w miarę dość szybko uda się je zrealizować.

Dziękuję za rozmowę.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie