Kontroli może spodziewać się każdy z blisko 850 podkarpackich pracodawców korzystających z pieniędzy PFRON. Wnikliwie sprawdzane są orzeczenia o niepełnosprawności pracowników. Szczególnie to, czy zawierają tzw. schorzenia specjalne pracowników, czyli że są np. psychicznie chorzy lub niewidomi.
Pozwalają one bowiem pracodawcom starać się o podwyższone dofinansowanie.
Pracodawcy wzmożoną kontrolę obserwują od kilku tygodni. Chociaż PFRON zaprzecza temu. - Sposób oraz intensywność ich prowadzenia jest realizowana na podobnych zasadach, jak w latach ubiegłych - twierdzi Tomasz Leleno, rzecznik prasowy PFRON.
Jakie kary czekają pracodawców za ewentualne nieprawidłowości? Zwrot wypłaconego dofinansowania, a nawet wstrzymanie miesięcznego dofinansowania do czasu uregulowania zaległości przez pracodawcę. Urzędnicy sięgają po tę drugą karę tylko w sytuacji, kiedy pracodawca posiada zaległości wobec Funduszu przekraczające w sumie kwotę 100 złotych.
Rzecznik PFRON nie spodziewa się, by u podkarpackich pracodawców wyniki kontroli miały być niepokojące. - Do tej pory nie odnotowano poważniejszych uchybień. Nieprawidłowości związane są tu głównie m.in. z brakiem wymaganych dokumentów np. orzeczeń o stopniu niepełnosprawności zatrudnionych osób niepełnosprawnych - dodaje Tomasz Leleno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?