Pierwsza Komunia Święta wstrzymana na rok

2014 rok

2014 rok

Sakrament Pierwszej Komunii Świętej jest ściśle związany z nauką w szkole. W związku z reformą oświatową, która przewiduje obowiązkowe pójście do szkół dzieci w wieku sześciu lat, w roku szkolnym 2013/2014 część drugoklasistów będzie miała siedem lat. Zdaniem kościelnych hierarchów, siedem lat to za mało, aby wziąć udział w uroczystości komunii, i tak w 2014 roku nie będzie Pierwszej Komunii Świętej.

To jest prawdziwy ewenement. W 2014 roku nie będzie Pierwszej Komunii Świętej. Za to rok później sakrament przyjmą od razu dwa roczniki. Już teraz branża komunijna zaczyna liczyć straty.

Reforma edukacyjna autorstwa minister Katarzyny Hall wprowadza wiele zmian w polskich szkołach. Zmieniła także czas przyjmowania Pierwszej Komunii Świętej.

DLACZEGO?

Rok szkolny 2011/2012 miał być ostatnim, w którym to rodzice decydują o tym, czy ich sześcioletnie dziecko idzie do pierwszej klasy czy zostaje w "zerówce". Natomiast już od 2012 roku pierwszakami mają być wszystkie sześciolatki, a także siedmiolatki, których rodzice rok wcześniej nie zdecydowali się na posłanie ich do szkoły.

W roku 2013/2014 drugie klasy szkół podstawowych będą się składać w większości z siedmiolatków. Drugi rok nauki w podstawówce to również czas Pierwszej Komunii Świętej. Jednakże biskupi uznali, że siedem lat to za mało na przyjęcie tego sakramentu i zalecili jego przesunięcie do trzeciej klasy. Dlatego w 2014 roku komunii nie będzie, a w następnym roku mają przystąpić do niej ośmio- i dziewięciolatki.

Sandomierska kuria odpowiedziała na nasze pytanie krótko i zwięźle. Do 2014 roku jest jeszcze dużo czasu, a ciągle trwają prace nad programem nauczania katechetycznego, aby dzieci z trzecich klas mogły bez kłopotów przystąpić do sakramentu.

UCIERPIĄ PRZEDSIĘBIORCY

Trzeba to przyznać wprost - Pierwsza Komunia to też biznes, na którym zarabiają cukiernicy, kwiaciarnie, właściciele lokali gastronomicznych, a także księgarnie i jubilerzy.
Przedsiębiorcy zarabiają na: pamiątkach, garniturach dla chłopców, sukienkach dla dziewcząt, przyjęciach w restauracjach. W wielu domach przeprowadza się wcześniej remonty, dorośli kupują ubrania dla siebie, zamawiają wizyty u fryzjerów.

Teraz na jeden rok ten biznes zostanie zawieszony. Jak wysokie będą straty? Na pewno wysokie, skoro w tarnobrzeskich lokach trzeba zapłacić od 35 do 130 zł za osobę na przyjęciu komunijnym, przyjęcie w domu na 20 osób kosztuje szacunkowo około 1500 zł, za alby zapłacimy od 80 do 150 zł, a dodatkowo garnitur dla chłopca to wydatek rzędu 150 zł. Jeśli dodamy do tego zakup prezentów, to wyjdą nam ogromne sumy.