W sobotę o godzinie 16 podejmują w kolejnym meczu "o sześć punktów" GKP Gorzów Wielkopolski.
- My teraz będziemy cały czas grać mecze o sześć punktów - uważa Tomasz Wietecha, bramkarz i kapitan Stali. - A z rywalami z Gorzowa trzeba po prostu wygrać.
NIKT ICH NIE LEKCEWAŻY
"Stalówka" ma z GKP rachunki do wyrównania, w pierwszym meczu jesienią przegrała w Gorzowie na wyjeździe gładko 0:3. Obecnie w tabeli nasz zespół zajmuje 13 miejsce z 26 punktami na koncie, a rywale są o dwa miejsca niżej, z 24 "oczkami" w dorobku.
- Rywali nie ma się, co bać, w ogóle w pierwszej lidze nie można przesadnie darzyć szacunkiem którejkolwiek drużyny, tylko walczyć o swoje - mówi Tomasz Wietecha. - Oczywiście nikt rywali z Gorzowa nie zlekceważy. Chcemy jednak odkuć się za porażkę w Ząbkach i zrewanżować się też GKP za jesienny mecz.
MIĘDZYNARODOWA "MIESZANKA"
W Stali zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę Longinusa Uwakwe, do zdrowia doszedł już natomiast przeziębiony ostatnio Tadeusz Krawiec.
Zespół z Gorzowa w swoim ostatnim meczu sprawił niespodziankę, remisując na własnym boisku z jednym z faworytów do awansu, Widzewem Łódź 1:1. Gola dla GKP zdobył Jakub Cieciura. Ekipa rywali to prawdziwa międzynarodowa "mieszanka", są w niej między innymi Nigeryjczycy: Brain Obem i Ibrahim Sudany, Kanadyjczyk Robert Sing, Senegalczyk Mouhamadou Traore, Czech Josef Petrik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?