Pierwszy prokurator okręgowy w Tarnobrzegu powołany na kadencję

Marian Burczyk ma 52 lata i pochodzi z malowniczego Chełmna (województwo kujawsko-pomorskie), a od prawie 30 lat związany z Mielcem, gdzie mieszka. Jest absolwentem wydziału prawa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, podobnie zresztą jak jego żona Lidia (jest zastępcą kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Mielcu).

- Swoją przyszłą żonę poznałem w czasie studiów w Toruniu. Żona pochodzi z Mielca i tak właśnie trafiłem do tego miasta w 1981 roku - wyjaśnia prokurator Marian Burczyk, prokurator okręgowy w Tarnobrzegu.
Szef tarnobrzeskiej "okręgówki" zawodowo związany wyłącznie z mielecką prokuraturą - to w niej od 1 września 1981 roku odbywał dwuletnią aplikację, a później roczną asesurę. To także w niej od 1 października 1984 roku pracował jako prokurator. Od 1 listopada 1992 roku aż do teraz nieprzerwanie szefował tej jednostce.

- Dokładnie 18 lat bez trzech dni, bo 29 października rozpocząłem pracę jako prokurator okręgowy - dodaje Marian Burczyk.

Dwa i pół roku temu został powołany na stanowisko prokuratora prokuratury okręgowej, dlatego od tamtej pory szefując jednostce w Mielcu pracował na delegacji.

W prawnicze ślady rodziców poszedł starszy z dwójki synów - 29-letni. Ukończył studia na Uniwersytecie Rzeszowskim, rozpoczął właśnie aplikację radcowską. Młodszy z synów - 19-latek zaczął w tym roku studiować europeistykę w Krakowie.

W wolnych chwilach, na których brak narzeka, prokurator Burczyk lubi podróżować - szczególnie przypadły mu do gustu Chorwacja i Włochy, ale też bliżej leżące kraje - Słowacja, Węgry. Nowy szef "okręgówki" chętnie grywa też ze znajomymi w piłkę nożną i wyrusza na rowerowe przejażdżki.

Na stanowisku szefa Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Marian Burczyk zastąpił Edwarda Podsiadłego. Jest pierwszym prokuratorem w Tarnobrzegu powołanym na sześcioletnią kadencję, takie przepisy obowiązują dopiero od tego roku.