Tuż przed godziną dziewiątą do stalowowolskich policjantów dotarła informacja od córki 48-letniego mężczyzny, mieszkańca Pysznicy o zaginięciu jej ojca.
- Ze zgłoszenia wynikało, że we wtorek, przed godzinie czternastej mężczyzna wyjechał skuterem do pracy, jednak nie dotarł tam. Nie powrócił też do miejsca zamieszkania. Sprawdzenia u rodziny i w szpitalu nie przyniosły rezultatu - poinformował nas rzecznik prasowy komendy Andrzej Walczyna.
Pięciu policjantów rozpoczęło poszukiwania. W trakcie prowadzonych czynności do funkcjonariuszy dotarła informacja, że w pobliżu szkoły w Pysznicy odnaleziono skuter mężczyzny. Podjęto więc decyzję o użyciu psa tropiącego. Po podjęciu śladu od pozostawionego motoroweru pies poprowadził policjantów w kierunku Sanu. Chwilę później, około trzystu metrów od zabudowań odnaleziono leżącego w zaroślach mężczyznę.
Powiedział, że czuje się dobrze. Nie chciał, aby wzywać pogotowie ratunkowe. Nie poddano go badaniu alkomatem, ale policjanci poczuli od niego alkohol. Został przekazany rodzinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?