Szokujące wydarzenia rozegrały się w dwóch podmieleckich wioskach. Pięciu pijanych wyrostków atakowało dla zabawy mieszkańców Grochowego i Trześni. Bili ich drewnianymi pałkami. Proceder przerwali policjanci, którzy po pościgu zatrzymali młodych bandytów.
Minęła godzina 20, gdy w sobotę oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji odebrał telefon z prośbą o pomoc. We wsi Grochowe nieznani sprawcy napadli na osoby stojące przy sklepie. - Wysiedli z samochodu i bez powodu zaczęli bić poszkodowanych drewnianymi kołkami oraz kopać po całym ciele - informuje Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu. Ofiary to trzech mężczyzn w wieku od 19 i 20 lat.
Prawdopodobnie napastnicy postanowili jeszcze sprawdzić w jakim stanie są ich ofiary. Samochód wrócił pod grochowski sklep. Ale tam już byli policjanci z posterunku w Tuszowie Narodowym, którzy błyskawicznie zareagowali na wezwanie. - W trakcie wykonywanych czynności policjanci zauważyli jadący samochód, który opisywali pokrzywdzeni - przekazuje Kluk. Opel vectra, z bandytami w środku, zawrócił. Przestępcy zaczęli uciekać. - Zostali zatrzymani po pościgu - dopowiada Kluk. Gdy funkcjonariusze ustalali tożsamość zatrzymanych, podszedł do nich młody człowiek, który powiedział, że mężczyźni z opla pobili jego kolegów w Trześni. Tam ucierpieli 20, 21-latek.
Czytaj więcej jutro w Echu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?