Wiadomo natomiast, że w tym roku do gry nie wróci napastnik "Siarkowców" Jakub Kwieciński.
Sobotni mecz piłkarzy Siarki z Olimpia Elbląg obaj zawodnicy oglądali z trybun, oby też bardzo brakowało na boisku.
- Trudno jest patrzeć z boku, bo wtedy człowiek bardziej się denerwuje niż wtedy kiedy jest na boisku - mówi Kuranty, który podczas pierwszej polowy meczu z pelikanem Łowicz (0:1) złamał rękę i mimo bólu dotrwał do przerwy. - Nie wiem kiedy wznowię treningi, pierwsza diagnoza lekarska była taka by przez cztery tygodnie nie trenować, bo wszystko musi się spokojnie zrosnąć - dodaje wychowanek tarnobrzeskiego klubu.
Jest wykluczone by Kuranty zagrał w dwóch najbliższych meczach "Siarkowców", sobotnim z Puszczą w Niepołomicach oraz zaplanowanym na 13 października meczu z Motorem Lublin w Tarnobrzegu. Minimalne są też szansa na jego występ w zaplanowanym na 20 października meczu ze Stalą w Stalowej Woli.
Takich dylematów jak Kuranty nie ma inny kontuzjowany wychowanek tarnobrzeskiego klubu Jakub Kwieciński. Podczas wyjazdowego meczu z Radomiakiem Radom doznał on kontuzji zerwania wiązadeł i w tym roku nie wybiegnie on na boisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?