Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali Stalowa Wola czekają na zaległe pobory

Gerard Stańczyk [email protected]
Mariusz Szymański, członek rady nadzorczej Stal Stalowa Wola przyznał, iż sytuacja jest tak trudna, że zawodnicy nie mają wypłacone po dwie pensje.
Mariusz Szymański, członek rady nadzorczej Stal Stalowa Wola przyznał, iż sytuacja jest tak trudna, że zawodnicy nie mają wypłacone po dwie pensje. Gerard Stańczyk
350 tysięcy złotych brakuje Piłkarskiej Spółce Akcyjnej Stal Stalowa Wola na grę Stali w nowym sezonie.

Piłkarze od dwóch miesięcy nie dostają pensji, drużyna nie przystąpiła do rozgrywek Pucharu Polski. Władze Piłkarskiej Spółki Akcyjnej nie ukrywają, że liczą na prezydenta Andrzeja Szlęzaka.

Szefowie PSA, Grzegorz Zając i Mariusz Szymański spotkali się w piątek z kibicami "Stalówki".
Mieli przyjść też przedstawiciele Rady Miejskiej, ale zjawił się tylko radny Rafał Weber, nie przyszedł, na co wcześniej liczono, Jerzy Augustyn. Powinien on, zdaniem kibiców czuć potrzeby środowiska piłkarskiego, bo kiedyś był prezesem ZKS Stal Stalowa Wola.

SPOTKAĆ SIĘ Z PREZYDENTEM

- Panu Augustynowi nie udało się spotkać z prezydentem, stwierdził więc, że nie ma nic nowego do przekazania i dlatego nie przyszedł - powiedział prezes PSA Grzegorz Zając. Wyjaśnił, że spółce brakuje 350 tysięcy złotych na nowy sezon. Prezydent przekaże spółce 100 tysięcy złotych, pieniądze uzgodnione jeszcze w grudniu. To za mało, żeby przetrwać.

Kibice zastanawiali się jak wpłynąć na prezydenta. Wszyscy mają świadomość, że on rządzi, pozostali mają niewiele do gadania. Pojawił się pomysł demonstracji ale padła kontra, że na Szlęzaku nie zrobi to wrażenia. Koniec końców stanęło na tym, że trzeba będzie zrobić spotkanie z prezydentem, takie, jakie miało miejsce przy okazji kontrowersji z budową stadionu.

- Nie mogę tego słuchać, serce mi stanie - westchnął Grzegorz Zając, gdy ktoś wspomniał jak w mniejszym Tarnobrzegu miasto łoży milion złotych na koszykówkę, pół miliona na piłkę, poza tym daje pieniądze na tenis stołowy i siatkówkę.

PRZEŻYĆ BEZ WYPŁATY

Piłkarze Stali od dwóch miesięcy nie dostają pensji.
- To godne podziwu, jak oni to znoszą. Bo gdy młody człowiek zarabia 1800 złotych i do tego jest przyjezdny, to dla niego przeżyć bez pensji dwa miesiące jest bardzo trudno. - mówił Mariusz Szymański z rady nadzorczej PSA. Niestety klub musiał popłacić najpierw zaległe składki ZUS. Na wypłaty nie starczyło.

Jak stwierdził, klub działa w tak okrojonym składzie jak to jest możliwe. Jest trener, masażysta, kierownik drużyny, prezes, magazynier, przez chwilę był drugi trener a zarobki są poniżej płacy minimalnej.

MŁODA DRUŻYNA

W tej chwili w ekipie Stali jest tylko 19 zawodników, z czego czterech juniorów. Średnia wieku to zaledwie 23 lata. Klub rozmawiał z kilkoma swoimi ex - graczami o powrocie ale zadem się na to nie zdecydował. Powody były różne, ale niepewna sytuacja "Stalówka" być musiała decydująca.
W tym sezonie Stal zamierza wystawi drugą drużynę do rozgrywek klasy B. Obecny na spotkaniu trener Mirosław Kalita, jest z tego zadowolony, bo juniorzy zmierzą się z B - klasowymi, ale jednak seniorami. Wyjaśnił też, że przeskok między poziomem juniorów a II ligą jest zbyt duży, żeby juniorzy mogli przechodzić do pierwszej drużyny Stali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie