W rundzie jesiennej Stal zremisowała u siebie z Wisłą 1:1, oba gole padły po rzutach karnych, podyktowanych przez sędziego za zagrania ręką. W Puławach zapowiada się ciekawy mecz, obie ekipy na inaugurację wiosny pokazały charakter. Zespół ze Stalowej Woli jest na trzecim miejscu w tabeli z 33 punktami na koncie, Wisła zajmuje ósmą pozycję, z 28 "oczkami".
WALCZĄ O MIEJSCE
"Stalówka" w pierwszej wiosennej kolejce potrafiła dwukrotnie odrobić straty i pokonać ostatecznie na własnym stadionie Motor Lublin 3:2. Z kolei Wisła na wyjeździe z Olimpią Zambrów także stoczyła wyjątkowy pojedynek, wygrywała już 3:0, ale rywale doprowadzili do remisu 3:3. Wydawało się, że już po puławianach, gdy przy stanie 3:3 drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył ich bułgarski pomocnik, Cwetan Filipow. Ale Wisła grając w osłabieniu potrafiła strzelić jeszcze dwie bramki i wygrać 5:3.
- Nie ma w tej lidze słabych drużyn, wszyscy się wzmocnili. Wisła to ciężki przeciwnik - mówi Paweł Wtorek, trener Stali. - Drużynę z Puław znam jeszcze z czasów, gdy grałem w Unii Nowa Sarzyna. Wynik Wisły z Olimpią Zambrów podkreśla tylko to, że to naprawdę dobry zespół. Czy w naszym składzie mogą być niespodzianki? Zobaczymy, ja nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem tego, że zwycięskiego składu się nie zmienia, jest tydzień po ostatnim meczu i piłkarze walczą przez ten czas o swoje miejsce w składzie - dodaje szkoleniowiec.
KTO W BRAMCE?
Przed meczem z Motorem urazu na rozgrzewce nabawił się bramkarz Stali, Tomasz Wietecha, zdecydował się jednak zagrać z rywalami z Lublina. Teraz trener Wtorek przyznaje, że decyzję, czy w bramce stalowowolskiej drużyny pojawi się "Balon" czy Dawid Wołoszyn, podejmie w dniu spotkania w Puławach, to zależeć będzie od stanu zdrowia Wietechy. Nasza drużyna będzie mogła w sobotę liczyć tradycyjnie na doping swoich kibiców, którzy jeżdżą na wszystkie wyjazdy i wybierają się także na spotkanie z Wisłą.
W zespole z Puław występuje między innymi były zawodnik "Stalówki", Ukrainiec Iwan Litwiniuk. Uważać trzeba na groźnego napastnika, Konrada Nowaka, który jest drugi w klasyfikacji strzelców grupy wschodniej drugiej ligi, z 12 golami na koncie. Ale ostatnio też narzekał na zdrowie i w sobotę przekonamy się, czy pojawi się na boisku. Wisłę prowadzi trener Jacek Magnuszewski, ten szkoleniowiec w trakcie meczu z Olimpią Zambrów, w którym nie brakowało kontrowersji, został wyproszony przez sędziego na trybuny. Za to, że... 30 sekund przebywał poza wyznaczoną strefą. Według obserwatorów, sędzia mocno pogubił się w tym spotkaniu.
PRZEŁOŻONY MECZ
Po meczu w Puławach piłkarze Stali mają zagrać jeszcze dzień później, w niedzielę o godzinie 10.30, sparing z Sokołem w Nisku, w stalowowolskiej drużynie mają pojawić się przede wszystkim ci zawodnicy, którzy grali mniej w lidze lub w ogóle. Wiadomo już też, że najbliższy drugoligowy mecz w Stalowej Woli, ze Zniczem Pruszków, został przełożony z niedzieli 6 kwietnia na piątek 4 kwietnia, ze względu na zaplanowane także wtedy na stadionie przy ulicy Hutniczej mistrzostwa makroregionu w biegach przełajowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?