Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze "Stalówki" liczą na udany rewanż z Pelikanem Łowicz (video, zdjęcia)

Arkadiusz Kielar
Piłkarze "Stalówki" (z piłką Krystian Getinger, obok Bartosz Horajecki) liczą na udany rewanż z Pelikanem Łowicz, z którym przegrali w pierwszym spotkaniu obu zespołów w tym sezonie na wyjeździe.
Piłkarze "Stalówki" (z piłką Krystian Getinger, obok Bartosz Horajecki) liczą na udany rewanż z Pelikanem Łowicz, z którym przegrali w pierwszym spotkaniu obu zespołów w tym sezonie na wyjeździe. Arkadiusz Kielar
Drugoligowy zespół ze Stalowej Woli podejmuje w sobotę na własnym stadionie rywali, z którymi w pierwszym meczu w tym sezonie przegrał na wyjeździe 0:2.

[galeria_glowna]
- Pelikan Łowicz jest w naszym zasięgu. Jesteśmy bojowo nastawieni i liczymy na trzy punkty - mówi Krystian Getinger, piłkarz Stali, przed meczem (początek godzina 15), który będzie pierwszym, jaki rozegrają "stalowcy" w rundzie rewanżowej przed własną publicznością.

OKAZJA DO REWANŻU

"Stalowcy" mają się za co rewanżować Pelikanowi, który prowadzi trener Robert Wilk, były zawodnik między innymi Widzewa Łódź i Lecha Poznań. W pierwszym meczu w tym sezonie nasi przegrali w Łowiczu 0:2. Wynik sugeruje, że stalowowolanie byli wtedy o wiele słabsi od gospodarzy, ale mecz był wyrównany, jednak rywale znaczniej bardziej skuteczni.

- Mamy teraz okazję, żeby zrewanżować się Pelikanowi - zapowiada Krystian Getinger. - U nich przegraliśmy według mnie niezasłużenie, mam nadzieję, że tym razem to my sięgniemy po wygraną. Mamy szansę pokazać, że wysokie miejsce w tabeli, które zajmujemy, nie jest przypadkowe. Gramy u siebie, możemy liczyć na wsparcie naszych kibiców.

KŁOPOT BOGACTWA

Stal z 29 punktami na koncie jest na piątym miejscu w tabeli, w pierwszym wiosennym meczu zremisowała z Puszczą w Niepołomicach 0:0. Pelikan natomiast jest na jedenastej pozycji (23 pkt.). Zespół z Łowicza w przerwie zimowej wzmocnił między innymi Mariusz Solecki z Wisły Płock, jednak najbliższy rywal "Stalówki" w pierwszym swoim wiosennym spotkaniu zanotował falstart, przed własną publicznością przegrywając z OKS 1945 Olsztyn 1:2.

- Pelikan u siebie jest groźnym zespołem i na własnym stadionie raczej nie zwykł tracić punktów, więc jego porażka z Olsztynem była niespodzianką - uważa trener Stali, Sławomir Adamus. - Start rundy rewanżowej łowiczanom nie wyszedł i u nas będą podwójnie zmobilizowani, żeby zmazać "plamę". Musimy zagrać mądrze, skoncentrowani od początku. Do dyspozycji mam wszystkich piłkarzy oprócz kontuzjowanego Macieja Witka, więc można powiedzieć, że na razie mam "kłopot bogactwa". Raczej nie będę "kombinował" i wystawię podobny skład jak w spotkaniu z Puszczą w Niepołomicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie