Zaskoczenia nie ma, bowiem wśród interesujących się roszadami w tarnobrzeskim magistracie od dawna mówi się, że to właśnie Łukasz Dybus, mógł zostać kandydatem Platformy na wiceprezydenta miasta. Wybór był nieprzypadkowy, gdyż 35-letni radny, na co dzień dyrektor tarnobrzeskiego oddziału Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa, a od ostatniej środy szef klubu Platformy Obywatelskiej w radzie miasta, uchodzi za jednego z bardziej przedsiębiorczych radnych. Radny kandydat zapewnia, że nie boi się przejścia do magistratu i bliższej współpracy z Mastalerzem. - Różne wyzwania przede mną stały, dlatego nie boję się tej propozycji - zapewnia Łukasz Dybus. - Nie boje się ani odpowiedzialności ani pracy. Jednak zaznaczam, że jest to tylko propozycja.
Tak mówi też sam Mastalerz, który od kilku tygodni kieruje miastem samodzielnie i jak zapewnia, nieźle mu idzie. - Współpraca z radnym Dybusem układa mi się bardzo dobrze - mówi prezydent Mastalerz. - Propozycje Platformy przyjąłem. Zastanawiam się nad kandydatem. Decyzję podejmę niebawem.
Dotychczasowy wiceprezydent Tarnobrzega Robert Niedbałowski przestał pełnić swoją funkcję, z chwilą objęcia stanowiska prezesa Kopalni "Siarki Machów". Platforma może desygnować swojego kandydata na wiceprezydenta miasta, na mocy umowy koalicyjnej, jaką jeszcze kandydat Norbert Mastalerz podpisał z tarnobrzeskimi zarządem tarnobrzeskiego koła Platformy przed II turą wyborów samorządowych w 2010 roku. Problem polega na tym, że Platforma ma prawo zgłosić swojego kandydata w przypadku drugiego wiceprezydenta, którego w mieście nie ma od grudnia 2010 roku. Tymczasem poszukiwany jest kandydat na pierwszego zastępcę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?