Plebiscyt sportowy w Stalowej Woli rozstrzygnięty! (zdjęcia, video)

Najpopularniejsi sportowcy w powiatach stalowowolskim i niżańskim, od lewej w kolejności zajętych miejsc: 1. Jaromir Wieprzęć, 2. Daniel Radawiec, 3. Grzegorz Woźniak, 4. Piotr Śnios, 6. Łukasz Podstawski, 7. Joanna Jóźwik, 8. Maciej Kochan, 9. Krzysztof Faraś, 10. Bogdan Dziuba. Brakuje nieobecnego Arkadiusza Nowaka, który zajął piąte miejsce.

(fot. Marcin Radzimowski)

ZOBACZ PREZENTACJE NAJPOPULARNIEJSZYCH SPORTOWCÓW, TRENERÓW I TALENTY ROKU 2010

Piłka nożna "rządzi"! W 17 Plebiscycie Sportowym "Echa Dnia" na najpopularniejszych sportowców, trenerów i talenty w powiatach stalowowolskim i niżańskim futboliści zajęli pięć pierwszych miejsc! Wyniki ogłosiliśmy uroczyście wczoraj w restauracji Olimpia w Stalowej Woli.

Nasi czytelnicy, którzy głosowali przy pomocy SMS-ów, na zwycięzcę plebiscytu wybrali Jaromira Wieprzęcia z drugoligowej Stali Stalowa Wola, który wyprzedził swojego klubowego kolegę Daniela Radawca oraz trzech piłkarzy Sokoła Nisko: Grzegorza Woźniaka, Piotra Śniosa i Arkadiusza Nowaka. Wśród trenerów wygrała Jadwiga Jankiewicz, a talentów Kamil Nalepa z Gim-Tim 5 Stalowa Wola, oboje to reprezentanci tenisa stołowego.

WRĘCZALI NAGRODY

To była wspaniała gala, na której w restauracji Olimpia pojawili się oprócz bohaterów wieczoru, naszych laureatów, także przedstawiciele władz samorządowych, klubów sportowych, sponsorów. Wśród nich współgospodarz i współorganizator imprezy, prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak oraz starosta stalowowolski Robert Fila i wicestarosta niżański Sławomir Czwal w imieniu starosty niżańskiego Gabriela Waliłki, którzy sprawowali patronat nad naszym plebiscytem. Oni też wręczali puchary, dyplomy i nagrody dla najpopularniejszych.

W pierwszej dziesiątce sportowców, którzy znaleźli się w niej dzięki głosom czytelników "Echa Dnia", znaleźli się jeszcze przedstawiciele stalowowolskich klubów: Łukasz Podstawski, karateka Klubu Bushido, Joanna Jóźwik i Bogdan Dziuba, lekkoatleci Victorii, Maciej Kochan, pięściarz Feniksa MOSiR oraz Krzysztof Faraś, kierowca wyścigowy Automobilklubu Doliny Sanu. Wśród trenerów drugie miejsce zajął Sławomir Adamus, trener piłkarzy "Stalówki", a trzecie Jerzy Szambelan, szkoleniowiec stalowowolskich koszykarzy. Wśród talentów za Kamilem Nalepą znaleźli się Adam Małek, lekkoatleta Victorii oraz Mateusz Hołobut, siatkarz Dwójki Stalowa Wola.

UZNANIE DLA STALI

Na naszej gali zabrakło Arkadiusza Nowaka, któremu rozchorowało się dziecko i nagrody odebrał za niego kolega z drużyny, Piotr Śnios. Nie było także Mateusza Hołobuta, który miał w tym czasie ważny trening. Lekko spóźniony wpadł do Olimpii trener Sławomir Adamus, którego żona "zabawiła" nieco dłużej u fryzjera i rzeczywiście wyglądała olśniewająco. Zaskoczony, jak każdy zwycięzca, był Jaromir Wieprzęć.
- Pewnie, że byłem zaskoczony, tym bardziej, że laureatem plebiscytu byłem po raz ostatni kilka lat temu - uśmiechał się "Jaro". - W 2010 roku spadliśmy z pierwszej ligi i nie wiadomo było, co z nami będzie. Ale na szczęście wszystko potoczyło się dobrze, powstała spółka piłkarska, mamy teraz ciekawy zespół w drugiej lidze, który zalicza się do czołówki. I to, że wygrałem plebiscyt, to dowód uznania dla całej drużyny, to uznanie należy się wszystkim chłopakom ze Stali.

PRZEWROTNY LOS

Stalowowolscy piłkarze mogli cieszyć się podwójnie, bo wczoraj okazało się też, że Polski Związek Piłki Nożnej poczeka na spłatę wobec niego długów Stali do 31 maja. "Stalówkę" wcześniej straszono karnym odjęciem punktów. Na telefonie "wisiał" Mariusz Szamański, członek rady nadzorczej spółki, który dobre wieści otrzymał przez telefon od prezesa Grzegorza Zająca, który był na rozmowach w PZPN w Warszawie. O tym, że los bywa przewrotny, przekonał się z kolei Bogdan Dziuba, ubiegłoroczny triumfator naszego plebiscytu, który tym razem był "tylko" dziesiąty. Ale ucieszył się nie mniej, bo ponownie znalazł się w gronie najpopularniejszych. A prezydent Szlęzak i starostowie stalowowolski i niżański cieszyli się szczególnie z sukcesów młodzieży, która pojawiła się w gronie laureatów.

Wyjątkowe powody do satysfakcji miała Jadwiga Jankiewicz, która triumfowała w naszym plebiscycie po raz drugi z rzędu. To dowód uznania dla jej pracy, a tej ma w bród, bo oprócz "trenerki" jest także nauczycielką, miejską radną, a do tego jeszcze mamą i żoną. Jej podopieczny Kamil Nalepa został z kolei następcą swojej koleżanki klubowej, Dominiki Drelich, która wygrała w kategorii talent w ubiegłym roku. Tenis stołowy trzyma się mocno, a o młodych graczach Gim-Tim 5 na pewno w przyszłości jeszcze usłyszymy. Kamil Nalepa przez swoją trenerkę jest nawet uważany za możliwego następcę słynnego Andrzeja Grubby.

LUBI SNOOKERA

Świetnie z roli współgospodarza wywiązał się prezydent Stalowej Woli, Andrzej Szlęzak, który przyznał nam, że jego ulubionymi dyscyplinami sportu są boks i koszykówka. A ostatnio polubił też… snookera, czyli jedną z gier bilardowych. Sam wprawdzie nie próbował swoich sił w tej dyscyplinie, ale jak przyznał, lubi ją oglądać w telewizji. Podczas plebiscytu żartował też ze starostów stalowowolskiego i niżańskiego, że nagrody dla sportowców wręczali w kopertach. Spieszymy poinformować, że w kopertach były… bony na sprzęt sportowy.

- Sport w Stalowej Woli nie jest w łatwej sytuacji - mówił Andrzej Szlęzak. - Tym większe podziękowania należą się tym, którym się chce, którzy mają osiągnięcia w Stalowej Woli i Nisku, zdobywają medale mistrzostw Polski. Mamy młodych i zdolnych zawodników, chciałbym podziękować sportowcom, trenerom, ale także rodzicom. By zaprowadzić młodego człowieka do klubu, trzeba mieć wyobraźnię, po prostu kochać sport. Jestem przekonanym, że lepsze czasy dla sportu w Stalowej Woli i Nisku nadejdą.

DZIĘKI CZYTELNIKOM

Wyniki naszego plebiscytu, jak zawsze, dla jednych były zaskakujące, dla innych wręcz przeciwnie, właśnie takich laureatów się spodziewali. Wiadomo, że popularność sportowców nie jest zawsze równoznaczna z osiąganymi przez nich sukcesami, ale często oba te elementy idą ze sobą w parze. Dla nas szczególnie ważne jest to, że po raz kolejny nie zawiedli czytelnicy "Echa Dnia", którzy licznie uczestniczyli w głosowaniu przy pomocy SMS-ów. Ta nowoczesna forma głosowania przypadła im do gustu, a za udział w naszej zabawie serdecznie im dziękujemy.

Wspaniała sportowa gala za nami i sportowcy wracają teraz do swoich obowiązków, czekają ich kolejne mecze, zawody, turnieje. Zgodnie przyznają jednak, że takie wyróżnienia, jak podczas naszego plebiscytu, "dodają im skrzydeł" i umacniają w przekonaniu, że dobrze spełniają swoją rolę. Kto wie, może z obecnymi na naszej gali spotkamy się także za rok…