Już płoną suche trawy na błoniach nad Sanem w Stalowej Woli. Do każdego pożaru strażacy wyjeżdżają, bo ogień może przerzucić się altanki pobliskiego ogrodu działkowego. Przede wszystkim wypalanie trwa jest barbarzyństwem, niosącym duże szkody w naturalnym środowisku. Na nadsańskich błoniach jest rezerwat topól, będących pozostałością po Puszczy Sandomierskiej.
- Ponieważ do Policji i strażaków docierają już sygnały o wypalaniu roślinności, przypominamy, że takie działanie jest surowo zabronione! - usłyszeliśmy od rzecznika prasowego Stalowowolskiej komendy policji Andrzeja Walczyny. Ostrzega, że wypalanie traw jest jedną z przyczyn pożarów. - Gdy ogień wymknie się spod kontroli, o co nietrudno nawet przy słabym wietrze, płoną nie tylko łąki, lasy, ale i zabudowania. Osoby, które wypalają roślinność narażają tym swoje zdrowie i życie. Co roku kilka osób ginie w płomieniach lub w wyniku zaczadzenia - twierdzi.
Mało tego - chmury dymu mogą ograniczać widoczność, a przez to wpływać na bezpieczeństwo na drogach. Może dochodzić do kolizji i wypadków. Wobec osób, których działanie sprowadzi takie zagrożenie, policjanci będą stosować sankcje karne. - Pamiętajmy też, że wypalanie traw ma zabójczy wpływ na środowisko, giną rośliny i zwierzęta - wylicza rzecznik.
Wypalania traw zabraniają: Ustawa O Ochronie Przyrody, art. 45 mówiący, że "zabrania się wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych lub w strefie oczeretów i trzcin" oraz art. 59 mówiący, że "kto wypala roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych, w strefie oczeretów lub trzcin podlega karze aresztu albo grzywny".
Dalej - Ustawa O Lasach, Kodeks Wykroczeń i Kodeks Karny: "kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?