Wandalom sprzyja suche przedwiośnie. Ziemia jest jak popiół, suche trawy płoną szybko jak bibuła. - Samo nic się nie zapali. Te wszystkie pożary to efekt umyślnego zaprószenia ognia - powiedział nam w środę dyżurny w komendzie straży pożarnej. Do pożarów wzywane są także ochotnicze straże pożarne, które najszybciej mogą zareagować na ogień. W środę gasili suche trawy w Pilchowie.
Sprawcy najczęściej podpalają trawy i uciekają. - Niektórzy traktują podpalenie jak sposób na usunięcie suchych traw. Ale przy okazji niszczone jest całe bogate życie zwierząt, owadów i roślin - stwierdza strażak.
Od pokoleń wśród wielu rolników panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Nic bardziej błędnego ponieważ ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza.
Podpalacze mają w tym roku imponujący dorobek. Na błoniach w Stalowej Woli czarno od pożarów jest na obszarze dziesięciu hektarów! Nawet kiedy ruszy zieleń, nie będzie się można położyć na takiej trawie, bo czarny popiół przebije się przez trawy. Trwa bezmyślne wypalanie i nie ma na to mocnych. Barbarzyński zwyczaj trzyma się mocno mimo edukacji, próśb ekologicznych stowarzyszeń, gróźb wysokich kar, nawet mimo ofiar, bo od czasu do czasu podpalacze giną zaczadzeni dymem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?