Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po raz trzeci wandale zniszczyli nagrobki na cmentarzu w Turbi

Zdzisław Surowaniec
Przesunięta granitowa płyta nagrobka, wygięta pionowa ozdoba, usunięta granitowa księga z napisem.
Przesunięta granitowa płyta nagrobka, wygięta pionowa ozdoba, usunięta granitowa księga z napisem. Zdzisław Surowaniec
Kilkadziesiąt nagrobków zniszczył wandal, który grasował w nocy z czwartku na piątek na cmentarzu parafialnym w Turbi w powiecie stalowowolskim. To trzeci akt profanacji. W czerwcu cmentarna hiena zniszczyła piętnaście nagrobków, przed pięcioma laty sto.
Strażacy sprawdzili co zostało wrzucone do studni.
Strażacy sprawdzili co zostało wrzucone do studni. Zdzisław Surowaniec

Strażacy sprawdzili co zostało wrzucone do studni.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Policjanci zostali zaalarmowani w piątek rano. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego na czas badania i gromadzenia dowodów zabronili wstępu na cmentarz do godziny piętnastej. Wielu mieszkańców przyjechało i wyczekiwało przy płocie na możliwość wejścia i sprawdzenia czy groby ich najbliższych nie zostały zniszczone.

WIEŃCE W STUDNI

- Mój dom odgradza od cmentarza tylko pole uprawne. Ale nic w nocy niczego nie słyszałam, podobnie jak przy poprzednich dewastacjach - powiedziała mieszkanka Turbi. A widok poniszczonych nagrobków jest przejmujący. Wandal czy wandale poprzesuwali ciężkie granitowe i lastrykowe płyty na grobowcach, postrącali pionowe nagrobki i ozdoby, usuwali z nagrobków tablice z nazwiskami zmarłych.

Policjanci wezwali strażaków, bo okazało się, że do studni na środku cmentarza bandziory powrzucały wieńce i tablice. Chodziło nie tylko o wyciągnięcie tych przedmiotów, ale i sprawdzenie czy w studni nie ma jakichś innych dowodów przestępstwa.

CIĘŻKI GRZECH

Miejscowy proboszcz powiedział, że ten czyn jest grzechem ciężkim. - To jest zbeszczeszczenie świętości, to jest wbrew wierze i wartościom kulturowym - ocenił.

To kolejny akt wandalizmu na cmentarzu w Turbi. Nekropolia jest na skraju wsi, w szczerym polu, ale przy ruchliwej drodze na ze Stalowej Woli na Sandomierz. 7 stycznia 2007 roku nieznani sprawcy uszkodzili sto nagrobków. Widok walających się na ziemi połamanych krzyży, płyt i nagrobków był szokujący. W czerwcu tego roku zdemolowali piętnaście grobów. Teraz kilkadziesiąt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie