Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pocałunek w obrączkę

Dorota KUŁAGA, /PISZ/
Tłoki zagrały w Ostrowcu mądrze, ale z trzech punktów cieszą się gospodarze.
Tłoki zagrały w Ostrowcu mądrze, ale z trzech punktów cieszą się gospodarze. R. Biernicki

- Tę bramkę dedykuję mojej żonie Kasi. Pierwszy raz w tej rundzie była na meczu i przyniosła mi szczęście - powiedział Jaromir Wieprzęć, najlepszy piłkarz Stasiaka KSZO Celsa w spotkaniu z Tłokami Gorzyce. Przypomnijmy, że drużyna z Ostrowca wygrała 2:1.

Po zdobyciu gola w 4 minucie Jaromir Wieprzęć podbiegł do trybuny i pocałował obrączkę. - To była spontaniczna reakcja. Nie chciałem naśladować Raula czy innego znanego piłkarza - dodał ostrowiecki zawodnik.

Mecz ułożył się idealnie dla gospodarzy. - I chyba za szybko uwierzyliśmy, że trzy punkty mamy w kieszeni - przyznał Wieprzęć. - Tłoki pokazały się z dobrej strony, zagrały zdecydowanie lepiej niż z Polarem Wrocław. Dobrze, że w końcówce dopisało nam szczęście. Musimy chyba zamówić mszę dziękczynną...

- Już w szatni powiedziałem chłopakom, że na kolanach powinniśmy iść na Jasną Górę. Tym razem fortuna nam sprzyjała. Zdobyliśmy bardzo cenne punkty - powiedział Mariusz Łaski, szkoleniowiec Stasiaka KSZO Celsa.

Tłoki zmienne są

Mecz Stasiaka KSZO Celsa z Tłokami oglądało kilku znanych w naszym regionie szkoleniowców, między innymi Janusz Batugowski i Czesław Palik. Kto wie, czy obecny trener Stali Stalowa Wola w niedalekiej przyszłości nie wróci do Ostrowca.

- Można powiedzieć, że Tłoki - tak jak kobieta - zmienne są - skomentował trener Palik. - Z Polarem zagrały słabo, a w Ostrowcu bardzo mądrze i były blisko sprawienia niespodzianki. Akcje w wykonaniu Solnicy, Bańskiego i Lebiody naprawdę mogły się podobać. A jeśli chodzi o Stasiaka, to na pewno trzeba wyróżnić Jarka Wieprzęcia, który był najlepszy w swoim zespole. Wydaje mi się, że w pierwszej połowie za mało podań miał Marcin Kaczmarek. Jest szybki, ma bardzo dobrą technikę, szkoda, że koledzy nie wykorzystywali tych jego atutów - dodał Palik.

Znowu dużo kartek

Przed meczem w Ostrowcu drużyna Tłoków skazywana była na pożarcie, tymczasem niewiele brakowało, by zespół wywalczył jeden punkt.

- Znów zabrakło koncentracji - powiedział Marek Motyka, trener Tłoków. - Bramki tracimy na początku, albo na końcu "połówek" i tak samo było w Ostrowcu. Żadnemu z zawodników nie mam nic do zarzucenia. Starali się jak mogli, a szczęście było blisko. Gdyby Piotrek Bański uderzył precyzyjniej, to kto wie, czy nie pokusilibyśmy się o sprawienie dużej niespodzianki, a tak znów czeka nas bardzo nerwowy tydzień.

W Ostrowcu drużyna Tłoków nie tylko straciła trzy punkty i dwie bramki. Sześciu piłkarzy ujrzało żółte kartki.

- Arbiter rozdawał kartki na prawo i lewo. Wydaje mi się, że nie było to przypadkowe, taki już nasz los. Martwi mnie, kto będzie grał w następnych meczach, w sobotę z Ruchem zabraknie Krystiana Lebiody. Nasza sytuacja robi się coraz bardziej dramatyczna, ale nie poddajemy się - dodał Motyka.

Bez Preisa i Lenarta

Sytuacja kadrowa drużyny z Ostrowca też nie jest najlepsza. W meczu z Tłokami zabrakło Arkadiusza Maciejewskiego, wciąż nie w pełnej dyspozycji jest Tomasz Feliksiak. W dodatku w pierwszej połowie kontuzji doznał Dariusz Preis, jeden z mocniejszych punktów Stasiaka KSZO Celsa i po przerwie zastąpił go Waldemar Przysiuda, strzelec zwycięskiej bramki. Preis ma uraz torebki stawowej i przez dwa tygodnie nie będzie do dyspozycji szkoleniowców.

Jeszcze wcześniej - po 30 minutach gry - boisko musiał opuścić Tomasz Lenart. - Tomek od pewnego czasu ma problemy z kolanem. Myśleliśmy, że dotrwa do końca rundy, ale chyba nie będzie wyjścia, trzeba będzie się zdecydować na zabieg artroskopii. Wtedy też wypadnie nam na około trzy tygodnie - stwierdził Łaski.

Całe szczęście, że po kontuzji wróci już Tomasz Drąg. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym spotkaniu ze Szczakowianką Jaworzno w pełni sił będzie też Jacek Kacprzak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie