Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpacie. 43-letni kierowca, który uciekał przed policją i zginął, nie był poszukiwany przez organy ścigania

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
43-letni kierowca volkswagena golfa, który uciekając przed policją zginął po uderzeniu w radiowóz blokujący drogę w Jaślanach (powiat mielecki), nie był poszukiwany przez organa ścigania. To nowe ustalenia śledczych dotyczące tragicznego w skutkach pościgu, który miał swój początek w piątek wieczorem w Sandomierzu. Dlaczego zatem mężczyzna uciekał?

Policyjny pościg przez dwa województwa. W powiecie mieleckim...

Ta tragedia rozegrała się w piątek wieczorem: POLICYJNY POŚCIG PRZEZ DWA WOJEWÓDZTWA ZAKOŃCZYŁ SIĘ TRAGEDIĄ

Śledczy ustalają okoliczności całego zdarzenia. Wciąż nie znają odpowiedzi na pytanie o powód, z jakiego 43-latek kierując golfem nie zatrzymał się do policyjnej rutynowej kontroli na ulicy Krakowskiej w Sandomierzu, tylko rozpoczął ponad 40-kilometrową ucieczkę. Przypomnijmy, że do pościgu rozpoczętego przez policjantów z Sandomierza dołączyli też funkcjonariusze z komend w Tarnobrzegu i Mielcu.

Z uwagi na panujący ruch drogowy, dla bezpieczeństwa innych użytkowników nie było możliwe zorganizowanie blokad drogi w Tarnobrzegu. Blokadę taką stworzono dopiero w Jaślanach (powiat mielecki). W ustawiony w poprzek drogi oznakowany radiowóz z sygnałami świetlnymi z pełną prędkością uderzył volkswagen golf. Życia kierowcy, 43-letniego mieszkańca powiatu kolbuszowskiego, nie zdołano uratować, a samochód spłonął. Ustalenia na miejscu wypadku wskazują, iż bezpośrednio przed uderzeniem w radiowóz, kierowca volkswagena nie hamował. Kierowca nie podjął też prawdopodobnie żadnej reakcji obronnej (odruchowego odbicia kierownicą).

- Choć na różnego rodzaju forach w komentarzach pojawia się wiele domysłów, po sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna ten nie był w kręgu zainteresowań organów ścigania. Nie był ani poszukiwany przez policję, nie był o nic podejrzewany. W przeszłości nie był też karany, nie licząc drobnych spraw wykroczeniowych - poinformował nas w niedzielę prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. - Tym bardziej zastanawiające jest, dlaczego kierowca nie zatrzymał się do kontroli i podjął ucieczkę.

Jako powód ucieczki przed policją w grę może jeszcze wchodzić możliwie najbardziej błahy powód, biorąc pod uwagę tragiczny finał ucieczki: kierowanie pod wpływem alkoholu, pod działaniem narkotyków lub dopalaczy. Na razie to tylko jedna z hipotez.
- Zweryfikuje to badanie toksykologiczne krwi, która pobrana zostanie podczas zleconej przez prokuraturę sekcji zwłok - dodaje prokurator Andrzej Dubiel.

Bądź na bieżąco i obserwuj

Echo Dnia Podkarpackie - Polub nas na FB
od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie