Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpalacze ruszyli na pola, sieją spustoszenie

Zdzisław Surowaniec
Strażacy w akcji gaszenia pożarów upraw rolnych.
Strażacy w akcji gaszenia pożarów upraw rolnych. Zdzisław Surowaniec
Na wysuszone łąki i nieużytki rolne ruszyli podpalacze. Z dymem idą hektary ziemi, ogień wyjaławia glebę z wszelkiego życia. Przy okazji życie tracą ludzie. Są już ofiary. W czwartek rzeszowscy strażacy dogaszający palące się trawy w Straszydlu natrafili na zwłoki 87-letniego mężczyzny.

125 pożarów

W powiecie stalowowolskim w ubiegłym roku najwięcej pożarów odnotowano w miesiącach marzec (125) i kwiecień (95). Duża ilość tego typu zdarzeń była spowodowana wypalaniem pozostałości roślinnych na polach, łąkach i nieużytkach rolnych w okresie wiosennym oraz warunkami pogodowymi (małą ilością opadów atmosferycznych)

W Stalowej Woli w sobotę strażacy byli podrywani dziesięć razy do gaszenia podpalonych suchych traw. Największy był pożar na błoniach przy oczyszczalni ścieków. Wypalił się olbrzymi teren dwóch hektarów. Strażaków wezwali mieszkańcy bloku na skarpie, widzący pole w ogniu.

WYPALALI ŁĄKI

Ogień na błoniach zagroził oczyszczalni ścieków. Oczyszczalnię mógł spotkać taki los, jaki w sobotę dotknął gotycki zamek Krasna Horka na południu Słowacji. Spłonął, a prawdopodobną przyczyną tragedii było wypalanie trawy w pobliżu zamku przez grupę romskich chłopców. Ogień przerzucił się na dachy zabudowań.

Kolejny przykład. Dwaj mieszkańcy Nowej Wsi w powiecie kolbuszowskim postanowili uporządkować swoje łąki przez wypalanie traw. Ale stracili panowanie nad ogniem i spłonął prawie hektar pola. Niezbędna była interwencja straży pożarnej, która ugasiła ogień.

Jak się dowiedzieliśmy ogień pojawił się w pobliżu zabudowań, co stwarzało dodatkowe zagrożenie pożarowe. Policjanci z Kolbuszowej ustalili dwóch mężczyzn, będących sąsiadami, którzy w ten sposób porządkowali własne łąki. Grozi im kara pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

ZABÓJCZY WPŁYW

Policja przypomina, że wypalanie traw ma zabójczy wpływ na środowisko i jest jedną z przyczyn pożarów. Gdy ogień wymknie się spod kontroli płoną nie tylko łąki, lasy, ale i zabudowania. Osoby, które wypalają roślinność narażają swoje zdrowie i życie. Co roku kilka osób ginie w płomieniach lub w wyniku zaczadzenia.

Chmury dymu mogą ograniczać widoczność, a przez to wpływać na bezpieczeństwo na drogach. W konsekwencji może więc dochodzić do kolizji i wypadków. Wobec osób, których działanie sprowadzi takie zagrożenie, policjanci będą stosować sankcje karne. - Pamiętajmy też, że wypalanie traw ma zabójczy wpływ na środowisko, giną rośliny i zwierzęta - uczulają policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie