Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy z Żółkwi mają wakacje w Bojanowie w ośrodku Caritasu

zs
Dla dzieci z polskich rodzin z Żółkwi pobyt w kraju przodków jest dużym przeżyciem i możliwością poznania drugiej ojczyzny
Dla dzieci z polskich rodzin z Żółkwi pobyt w kraju przodków jest dużym przeżyciem i możliwością poznania drugiej ojczyzny tomasz gotkowski
Miejską Bibliotekę Publiczną odwiedzili uczniowie Sobotniej Szkoły Języka Polskiego w Żółkwi na Ukrainie przebywający na kolonii w Bojanowie.

Młodzi ludzie dowiedzieli się jak można korzystać z jej zbiorów. Poznali zasady korzystania z Wypożyczalni dla Dorosłych, Czytelni, Wypożyczalni Książki Mówionej i Multiteki.

Następnie wzięli udział w warsztatach plastycznych robienia zakładek do książek. Wspólnie wykonano japońskie zakładki „Maiko”. Na pożegnanie zaśpiewali piosenki w języku ukraińskim oraz polskim.

- Za zorganizowanie zajęć dostaliśmy laurkę z podziękowaniami! Życzmy miłego wypoczynku! - powiedzieli bibliotekarze.

Tradycją stało się organizowanie wakacyjnego wypoczynku dla polskich dzieci z Żółkwi na Ukrainie w podkarpackim ośrodku Caritasu w Bojanowie. Łącznikiem i organizatorem wielu akcji pomocy Polakom z tego regionu dawnej Polski jest tarnobrzeski radny Stanisław Uziel, którego od kilku lat wspomaga stalowowolski przedsiębiorca i społecznik Antoni Kłosowski.

Żółkiew i jej okolice to historycznie bardzo mocno związana z Polską miejsca. To tam Jan III Sobieski, w mieście założonym w 1594 roku z inicjatywy swojego pradziada, spędził swoje dzieciństwo i lata młodzieńcze, tam też powstała rezydencja zwana „małym Wawelem”, przez wielu uznawana za piękniejsza nawet niż pałac w Wilanowie.

Jednak to nie zabytki przeszłości, ale mieszkający tam Polacy stanowią o Polskości tego miejsca. W bardzo wielu rodzinach w domach wciąż mówi się wyłącznie w języku polskim i mimo wielu przeciwnościom nikomu nie przychodzi do głowy by dzieci były inaczej wychowywane jak w tradycji, kulturze i wierze przodków. Ukraińscy Polacy są biedni, żyją w trudnych warunkach, rodzinom brakuje na podstawowe wydatki, potrzebne jest praktycznie wszystko, ale często ważniejszy niż materialne wsparcie jest dla nich kontakt z Polską. W pomocy mieszkańcom i nauce dzieci pośredniczą pracujące w Żółkwi siostry dominikanki.

Jak przed rokiem, dary dla polskich dzieci z Ukrainy odpoczywających w Bojanowie zapowiedział zorganizować Antoni Kłosowski, prezes PCK w Stalowej Woli, Starszy Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców. Będą to żywność, słodycze, ubrania, książki.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018





Wakacje 2018. Jedziesz do tych krajów? Sprawdź na co warto się zaszczepić!






TOP 10: Plaże nudystów w Polsce [18+] Jak wyglądają?





Nietypowe zwyczaje ślubne na świecie - TOP 10





Czy wiesz co zamówić w smażalni? Sprawdź, których ryb powinno się unikać!






Tego musisz spróbować. TOP 12 sportów wodnych



ZOBACZ TAKŻE: FLESZ: Nowelizacja ustawy o IPN - o co chodzi?

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie